Chłopie do autora - temtu, Ty jesteś facet i robisz co chcesz, chcesz ją pocałować całujesz, nie to nie. A nie na zasadzie jakiś blokad, wymówek, czy zasad czy mogę to i tamto.

Kiedyś Smokuu zdjasię powiedział, adekwatne i mądre słowa  ,,Jak całuję laskę a ona nie chce, albo coś mówi.. mam to w d... robię co chcę i keidy chcę. Nie bedzie za pierwszym razem KC działam za chwilę znów to zrobię" (hehe Smokuu mam nadzieję, że dobrze pamiętałem... choć jak coś korektuj).

Innymi słowy, ja nie wiem jak można mięć tyle okazji, i .. no sam nie wiem jak nazwać Twoje zachowanie. Laska zaprasza wcześniej wychodzisz, nnoo znam zasadę mieszaj lascę niech się gubi, ale ty to już jej podejrzewam tak namieszałeś, że... szok. Nie wiem czy ejsteś dla niej frend, ale w sumie CZY ZROBIŁEŚ COŚ BY NIE BYĆ TAK POSTRZEGANYM, kiedy miałęs okazję, możliwości i należało złamać graniće - DUPCĘ - SLUCHAM O DUPCENIU. Hmmm.

Jak dla mnie poczyń w końcu kroki, jakie widać w tej dyskusji i jakie się wyłaniają, a nie czekaj bo tak to możesz latami się bawić. Zacznij zachowywać się jak Facet i robić to na co masz ochotę i chcesz, a anie poddawaj się jakimś wymówkom. Pokaż jej, uswiadom kim jesteś dla niej, nie jak tysiace koelów i koleżanek, ale facet którego pożada i nie widzi świata poza nim.

TYle pozdr.

Zaprosiłem kogoś innego na studniówke Sprawy zaszły za daleko, doszła do tego jeszcze sytuacja sobotnia gdy na imprezie widziałem ją z kolesiem. Gadałem z nimi jakby nigdy nic i mówiłem jej o studniówce. Na co ona na drugi dzień z pretensjami że mówie o studniówce gdy widze że jest z Krzyśkiem razem. No i w tym momenci poczułem: Dość
Zaprosiłem kogoś innego tydzień przed studniówką(tańcze w pierwszej parze ) a je cofnąłem zaproszenie. Walnąłem jej jeszcze teksty BB z początku strony i luzik Czuje że mi teraz lepiej i lżej ...

Ostatnio edytowany przez Misiaczekon (21-01-2008 16:36:22)

To już jest koniec nie ma już nic... hehe
Teraz jest już kilka innych na jej miejsce tylko że narazie nie chce mi się w to bawić, bo matura za pasem, trzeba się wziąść do nauki...
Laski teraz to tak mimochodem jak będzie okazja ...
A co do niej to już nawet nie mam na nią ochoty, i nie mam ochoty coś z nią mieć wspólnego(oddałem jej dług, ona mi oddała moją flaszke i jesteśmy kwita),ale jeszcze jej kiedyś pokaże kto tu jest górą (chyba bym nie był sobą, ale to tak przy okazji)

Widać że żal jej było gdy jej powiedziałem że zaprosiłem kogoś innego, ale jestem dumny że to zrobiłem, bo już byłem na straconej pozycji a nie pozwole żeby laska traktowała mnie w ten sposób, pokazałem poprostu że mam charakter i że nie będzie mi więcej podskakiwała bo to ja tu decyduje...tym bardziej że miałem z czego wybierać. A na studniówce było zajebiście

Ostatnio edytowany przez Misiaczekon (10-02-2008 20:35:14)