Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Advanced
Kloejnny z moich FR , dla jednych moze wydawac sie bardziej , dla innych mniej udany , zapraszam do lektury .
Dot on tej samej dziewczyny , która opisałem w raporcie "Pozornie udany FR"
W ostatnią sobotę (07.07.07 Very Happy ) rano zbudził mnie Rayearth krotkim telefonem : "Pakuj sie Strider , jedziemy." Około 18 bylismy już w Polańczyku , nad jeziorem Solińskim przywitani przez piekną pogode.
Po krotkim rozładunku na jachcie poszlismy z Ray'em obejrzec teren. Chodzimy obok tych wszystkich pubow i barów gdy nagle Ray dostaje sygnal. Sprawdza od kogo i robi do mnie wielkie oczy z bananem na gebie pokazuje mi wyswietlacz : Atka [HB z moich innych FR , tego nad jeziorem]. Cos mnie tkneło i poszliśmy z powrotem na yacht , mijając bary widziałem ją kątem oka grajaca z bratem w piłkarzyki , powiedziałem Rayowi ze to ona i przyspieszylem kroku .
Na Yachcie dopadłem moją kome i znalazłem na niej sygnał i sms'a :
:arrow: "Pfff , nawet sie nie przywitasz :>" - wiadomo od kogo.
Czyli mała bestia jak nas zobaczyła troche zmiękła . Przebralismy sie po podróży i podbilismy do niej .
Otworzylem :
"Cos taka wstydliwa ze nas nie zawołasz jak obok przechodzilismy" (bo za pierwszym razem jej nie widzielismy , jak wracalismy stala tylem).
Pogadalismy i zaczelismy normalną rozróbę w piłkarzyki zmieniając co chwile składy , ja oczywiscie dyskretne kino , żarty sytuacyjne i ogólnie pełen luz i fun . Zauwazylem ze jej młodszy brat bardzo mnie polubił (mały pyskacz z adhd , ale zajebisty dzieciak ^^) , a ona jak zwykle małomówna ale rozesmiana .
Potem bylo disco , potanczylismy troche , jeden - dwa normalne kawałki i jednego "przytulańca" . Pamiętam że wypytywala czy będe tam nastepnego wieczoru (IOI) , powiedzialem coś w stylu "zobaczymy , do jutra jeszcze mnóstwo czasu" . W międzyczasie zaliczylismy pierwsza żegluge (zajebisty fun !!) potem bylo kilka piwek i spanko na łajbie .
Nastepnego dnia przy upalnym sloncu i mocnym wietrze zaliczylismy zajebisty rejs z dużymi falami i przechyłami . Na początku speniałem jak łajba przechyliła sie calkowicie na bok i fale bryzgaly mi po plecach ale kapitan uspokoił nas, że to jej "normalny przechył i nie ma huja żeby pierdolnęła grzybka Razz " Szybko przywykłem , z Rayearthem bylo troszke gorzej ale tez dzielnie dawał rade, nadrabiał miną i piciem piwa w przerwach w siłowaniu sie z żaglami . Zeszlismy na ląd zjarani przez słonce , mokrzy (przynajmniej ja) , wymęczeni (ach te zakwasy) i zajebiscie naładowani powerem .
Zjedlismy coś z wilczym apetytem i poszliśmy na spacer między domki letniskowe . Spotkalismy tam Atke z bratem i mamą chwile pogadalismy , zapytałem czy mają piłke jakąś i wyciągnęlismy ich na boisko do siatki . Jak pytali sie mamy czy moga z nami iść to jakiś facet powiedział :
- "Ooo widze że chłopcy porywają córeczkę" ja na to "no pewnie Very Happy" z bananem na gębie i usmiechem do ich mamy .
Skracając - na boisku Atka wymiękła , usiadła popatrzec a ja towarzysko przeszedlem sie na domki i pukacjąc wydarłem jakąś ekipe żeby z nami zagrała . Po szyderczym meczyku z najaranymi rastafami wrocilismy do szanownej rodzicielkiz tekstem : "oddajemy córcię całą i zdrową ;]" ...
Umowilismy się na wieczór na Unitre (kompleks barów) i poszliśmy z Rayem na swoje śmieci . Skracając do wieczora podbilismy na Unitre zamiast isc do Atki i brata przysiadłem się do mamusi , rozgadaliśmy się i z usmiechem zacząłem gadać o róznych rzeczach (zajebista babka). Szanowna córeczka udawała ze nie widzi i 3 metry od nas grała z bratem i Rayem (chyba , potem się dosiadł) w piłkarzyki/bilard. Potem dzieci sie przysiadły i zaczelismy super gadke . Zagrała muzyka , porwałem Atke na parkiet, mamusia wyciagała szyje za nami , a ja puszczałem do niej oko z parkietu Potem znowu usiedlismy na ławki , "poskarzyłem" sie mamusi ze curuś nie umie tańczyc , ogolnie szydera i znowu fun gadka .
Chwile później wylądowałem na parkiecie z jej mamusią dając czadu i po prostu swietnie sie bawiąc . Dzieci uhahane , mamusia zadowolona , znowu pogralismy w bilarda , porobilismy sztuczki z kartami ogolnie dobrze sie bawilismy wszyscy , potanczylem jeszcze przytulanca z Atką i sie rozeszlismy . Oni sie zmyli, a my z Rayem poszlismy na spacer i piwo... ok 23.30 dostałem sygnałka , nie sprawdzałem , wiadomo od kogo
Next day spotkalismy ich na naszym spacerze , wysiadali z rowerku wodnego i nam pomachali . Pogadalismy chwile razem i poszlismy na Unitre pograć , po chwili doszła mamusia i gralismy w karty (ja - Ray - mama) a Atka siedziala sie przygladajac . Ja tam caly czas bajerowalem mamusię , w pewnym momencie pusciłem jej tak zabojcze spojrzenie ze pękła smiechem i troche sie opluła , ku ogólnej uciesze naszej bandy
Potem coś tam C&F do mamusi znowu, a ona mnie klepneła porządnie po plecach , ja sie zacząłem zwijać z bólu i śmiechu bo mnie tam troche słonce przypaliło oni tez szydera .
Mama : "ciooo ... boooli ??"
Ja :"tak , kurna , mam bubu i babcia musi pociumać"
Mama : "niech cie Atka pociuma"...
Ogolnie było super ... jak sie mama dowiedziala że tego dnia jedziemy to powiedziala że Atka jest niepocieszona z tego powodu
Rozeszlismy sie na obiad , zaproponowalem Atce że jej pozycze ksiazke jak ma tam siedziec jeszcze tydzien bo wlasnie skonczylem - zgodzila sie. Kazalem puscic sygnal jak bedzie na Unitrze po obiedzie .
Wszamałem na łajbie ze 4 kiełbasy z grilla, wypiłem piwo i siadłem na burcie do mp3playera . Lewno dupe posadzilem dostalem sms'a "Wiec ja ide sie przejsc na Unitre , mozesz tam przyjsc hmm :> ?" Nawet nie odpisywalem , posluchalem jeszcze mp3 , aż zaczęła sie dobijac sygnalkiem wtedy sie ruszylem .
Widze ja w czarnym topie i mini , podchodze a ona: "hej , wyglebalam sie " ja na to ok , rzuciłem ksiazke na trawke i bez slowa skoczylem po recznik , troche za szybko wiec zwolnilem , ona podziekowala wytarła sie i na nim usiedlismy . Siadlem za nia , objalem ja w pasie i tak rozmawialismy przytuleni , zakosilem jej z palca pierscionek co mi sie spodobał i nosze go sobie Razz Po 20 min przysiadl się Ray , poszydzilismy , ponegowalismy ze sie wywalila (btw wygladala bardzo sexy bez spodniczki - zdjela ja bo była mokra i brudna od upadku) .
Potem sie przeszlismy Ray poszedl gdzies a ja z Atką siadłem na ławkach i dalej przytuleni gadalismy , widzialem że (WRESZCIE k****) zaczęła sie odzywać , testowac , gadać o innych facetach jakies pierdoły ale zawsze cos ogolnie zaczela sama rozmawiac , opowiadac . Tulilismy sie ale nie dala sie pocalowac , pewnie dlateho ze bylo duzo ludzi i mama miala w kazdej chwili przyjsc bo mowila ze juz idzie . Wpadl Ray , zrobil nam wspolne fotki , dalej nie pamietam co sie dzialo . Przyszła mamusia siedlismy razem pogadalismy , widzialem ze mnie akceptuje . Zaprosila mnie na ciasto do nic do domu jak juz wrocimy wszyscy do rzeszowa i ogolnie bylo spoko . Najnormalniej w swiecie sie pozegnalismy , bratu szufla , Atke przytulilem a mame pocałowałem w reke . No popakowane i pojechane do rzeszowa od tamtej pory cisza po obu stronach. Pamietam ze pod koniec Atka ostygla , nie dala sie juz przytulic (nawet jak mamy jeszcze nie bylo , moze bylem needy ? ). Whatever , swietnie sie bawilismy .
No coz , prosze o komentarz , napisałem to dla Was . Doradźcie co z tym dalej zrobic bo do tej pory jak pojechalem tak cisza . Była wymiana sms'ów po chyba 3 - 4 dniach jak pojechalem z tamtad do domu.
Ostatnio stwierdzilem ze bede robil to na co mam ochote i napisalem do niej sms'a bo mnie to męczyło i nie dawało spokoju (a może to program społeczny ?) :
Więc :
Ja : "Hej i jak ci sie ksiazka podoba ? Ja tutaj mam urwanie glowy z Australijczykami i dopiero dzisiaj ich polozyla zmiana czasu i polegli wczesniej spac . Uczcilem to minuta ciszy i smsami. [chyba : Jak ci tam leci ?] Pozdrow mlodego rozrabiake i mame ."
Ona : "A ksiazke juz skonczylam i mi sie podobala Teraz jakis film ogladamy , tez masz od nich pozdro "
Btw spodziewalem sie ze ksiazki nawet nie tknie ...
Jesli chodzi o reguly PUA to wiem ze zjebalem tym smsem bo byl to IOI z mojej strony , ale stwierdzilem ze musze jej o sobie przypomniec no i zeby mi przeszla chcica na odzywanie sie do niej .
Wrocila w ta niedzielę . Cisza na gg i komie z obu stron . Widziałem ze po powrocie odwiedzila moj profil na fotce.pl .
Teraz widze ją na gg z opisiem " [...] a ja uciekam od słów , gdy zwiędłych marzeń wyczuwam woń ;( "
Jak to dalej ruszyć , korci mnie excuse żeby zagadać i pocieszyc jesli ma doła ale już sobie dałem po łapach i ide poćwiczyć . Będe później wieczorem , prosze o solidny feedback ! Licze na Was .
Offline
Advanced
To zajebiście że dałeś sobie po łapach i nie złapałeś się w pułapkę. Bardzo ładna akcja, ważne że się świetnie bawiłeś i robiłeś to na co masz ochotę. Robiłeś całkiem konkretną podstawę pod LTRa. Pod koniec tylko odczuwam coś niepokojącego. Troche za bardzo Ci zależy, wiesz o tym nie? wiesz:D
Nie wiem jakie mocne jest u Ciebie to uczucie że Ci zależy, myśle że nie za bardzo ale i tak powinieneś się z nim uporać jako pierwsza rzecz. Wiesz, żebyś nie myślał za dużo o niej a więcej działał.
Dalej no nie wiem, możesz prowadzić znajomość przez gg, pisać esy, dzwonić do niej. Tak to dobry pomysł. Tylko pamiętaj żebyś czasem jej nie zaproponował spotkania or smt like that.
Ostatnio edytowany przez Mistmare (17-07-2007 20:16:33)
Offline
Advanced
Hmm no tak , dosyc dziwnie , jedni radzą zeby wogole olac gg i komorke i doprowadzic do spotkania , a ty radzisz odwrotnie ... hmm
Tak te niepokojaca sprawa to pod koniec pobytu nad solina .. bylem chyba needy , nawet sie n atym nie zlapalem bo czulem sie komfortowo itd. a ona pod koniec przygasła i nie dała do siebie podejsc (oprocz huga na pozegnannie , oczywiscie przy mamusi ) , albo ja cos zjebalem albo ona ma potworne excusy przed matką ... obie wersje bardzo prawdopodobne .
Jesli chodzi o scislosc wiem ze to ba dobry material na LTR i jesli do niego dojdzie to bede zadowolony , jesli nie to jej strata sa inne . Bedzie mi zalezec dopiero wtedy jak juz bedziemy parą .
Ostatnio edytowany przez Strider (17-07-2007 20:34:29)
Offline
Advanced
A teraz przeczytaj moje ostatnie 2 zdania jeszcze raz i wyczuj ironie.
Offline
Ekipa SPT
o.0 nie kumam
Wlansie ocb ? Ja bym powiedial ze koles ma zadzownic i sie z nia spotakac... akacja bardzo udana tylko czytajac ja przez pewien czas pyslalem "co on matke chce wyruchac czy co ?" ale akcja bardzo w pozoadku nie ma co zarzucic ogolnie bo tak nieogolnie to zawsze mozna sie doczepic do jakis regol zasad w PU ktrore zlamales... tylko po co ? liczy sie zabawa i pozytywna wibracja
ja bym ci poradzil zebys do niej napisal na gg lub zadzwonil i poweidzla w prost ze chcesz sie spotkac...
im dluzej bedziesz czekal tym bardziej to zwalisz bo laska odpisujac Ci na esa dala ci IOI i chcial ciagnac rozmwe
ja juz wtedy bym ustali kolejny termin spotkania
Wracajac do rutyn itp. Opisujac Ci ze ksiazka jej sie podobala dala ci IOI
chociaz ja nei licze ile ich ci dala a ile nie
Ale jedno jest pewne wzbudzilem w niej zainteresowanie zbudowales troche raportu i zdibyles akceptacje u matki Wiec czego chciec wiecej
teraz mozesz nawet ja wyrywac na oczach rodziciow bo przeciez oni co na to pozwalaja
Naprawde nie wiem na co czekasz
za bardzo chcesz byc nie dostepny a laska juz zaczyna o tobie zapominac
Offline
Advanced
Hehe tylko no wiecie ... "Houston , mamy problem" ja siedze u ciotki w innym miescie , razem z moja rodzinką z australii i tutaj szalejemy . A ta laska w moim rodzinnym miescie ... trzeba to odlozyc az wroce .
Btw wlazlem na jej profil na fotke i małą zmianę zauwazyłem :
"Teraz myslę, że najważniejszą rzeczą jest znalezienie tejjednej
osoby, na której Ci naprawde zależy. Ta jedna osoba znaczy dla
Ciebie więcej niż wszystko inne na świecie. I kiedy ją znajdziesz
walczysz o nią ... ryzykujesz wszystko... stawiasz jąponad wszystkim,ponad Twoją przyszłością, życiem, ponad wszystkim...
Może sposób w jaki ją znajdziesz nie jest najlepszy...Ale to juz nie
ma znaczenia, ponieważ w głębi serca wiesz, że to wszystko ma
jakiś sens... :zakochany::zakochany: ;*;*;*;* "
Dało mnei to do myślenia ...
Hm a co sądzicie z tym bycim needy bo faktycznie troche sie wtedy za bardzi przykleiłem ... I nie wiem co z tym kinem zrobić ...
Offline
Ekipa SPT
hmm no to nic ci nie pozostaje jak podtrzymywac znajomosc i gadke do puki nie nadarzy sie okazja znowu spotkac ehhm tamten post byl na szybkiego napisany wiec nie bylo dobrego freedbacka to ci teraz napisze go
Poczatek jak najbardziej udany nie ma sie do czego doczepic poczekales na IOI z jej strony no i dobrze
Najwiecej moge sie doczepic do tej mamuski
zajeles sie nia zamiast celem, trzeba bylo przywitac sie z mama pogadac chwile zlapac troche pkt, pokazac jaki jestes zabawny itp (to zrobiles i to w zanadrzy
) ale chodzi o to ze w pewnym momencie przesadziles nawet jej matka ci nadal werbalny sygnal bys sie zajal jej corka i dla ci otwarte pozwolenie na poderwanie jej (corki! nie matki
) ("Mama : "niech cie Atka pociuma"")
Teraz idac dalej do spotkania (pozyczenia ksiazki) wsztko pieknie ok budowales raport - git
Dlaczego po spotkniu zrobila sie chlodna ? bo nie chciala by te spotknie bylo na chwile widzac to ze ty jestes oziembly ona tez tak zrobila bo bala sie zaangarzowania Trzeba bylo wyciagnac troche swojej inicjatywy i pokazac choc troche ze ci zalezy bo jak narazie to bardziej Ci zalezalo na przypodobaniu sie mamie niz jej
Dlatego powinienes troche pokazac ze Ci zalezy ustwaic sie na spotkanie (sam na sam, nie z bratem ) i pociagnac to dalej
Co do terminu spotkania to chyba nie problem
mam nadzieje ze wiesz kiedy bedziesz wolniejszy do rodziny i bedziesz mogl wyjechac na swoja wioche
Wiec mozesz do niej zadzownic i powiedziec jej cos typy "wracam do domu za jakies 2 tyg i chce sie z toba spotkac" no i krecisz dalej
To naprawde nie jest problem jak narazie to ty sam go sobie stwarzasz
Im dluzej laska bedzie czekala na spotkanie tym bardizej sie bedzie niecierpliwic a co za tym idzie bedzie ciagle myslala o tobie i spotkaniu
wiec plus dla ciebie ^^
Tylko nie mow jej ze chcesz z nia sie spotkac by odzyska ksiazke bo wtedy ona nie bedize wiedziala czy ty chcesz sie z nia spotkac czy tylko wziasc ksiazke i pojsc
Offline
Advanced
Dzieki G. Teraz czekam jeszcze na feeedback od Alexa , DeMarco , Kijka i reszty ekipy
Offline
To troche poczekałeś ;P
Jakoś tak zapomniałem o forum
Nie dam Ci teraz porady bo jestem w takim hmm etapie zmiany podejść, można powiedzieć, że musze uporządkować swoje wnętrze, znaleźć to co zamierzam i wtedy mogę wrócić czynnie do Community
Na razie... tylko bym brał... a tego nie lubie
Ale ogólnie akcja nad jeziorkiem mi sie podoba, trochę to długo trwało ale podoba mi sie
Offline