Strider - 17-07-2007 19:25:06

Kloejnny z moich FR , dla jednych moze wydawac sie bardziej , dla innych mniej udany , zapraszam do lektury .

Dot on tej samej dziewczyny , która opisałem w raporcie "Pozornie udany FR"

W ostatnią sobotę (07.07.07 Very Happy ) rano zbudził mnie Rayearth krotkim telefonem : "Pakuj sie Strider , jedziemy." Około 18 bylismy już w Polańczyku , nad jeziorem Solińskim przywitani przez piekną pogode.

Po krotkim rozładunku na jachcie poszlismy z Ray'em obejrzec teren. Chodzimy obok tych wszystkich pubow i barów gdy nagle Ray dostaje sygnal. Sprawdza od kogo i robi do mnie wielkie oczy z bananem na gebie pokazuje mi wyswietlacz : Atka [HB z moich innych FR , tego nad jeziorem]. Cos mnie tkneło i poszliśmy z powrotem na yacht , mijając bary widziałem ją kątem oka grajaca z bratem w piłkarzyki , powiedziałem Rayowi ze to ona i przyspieszylem kroku .

Na Yachcie dopadłem moją kome i znalazłem na niej sygnał i sms'a :
:arrow: "Pfff , nawet sie nie przywitasz :>" - wiadomo od kogo.

Czyli mała bestia jak nas zobaczyła troche zmiękła . Przebralismy sie po podróży i podbilismy do niej .

Otworzylem :
"Cos taka wstydliwa ze nas nie zawołasz jak obok przechodzilismy" (bo za pierwszym razem jej nie widzielismy , jak wracalismy stala tylem).

Pogadalismy i zaczelismy normalną rozróbę w piłkarzyki zmieniając co chwile składy , ja oczywiscie dyskretne kino , żarty sytuacyjne i ogólnie pełen luz i fun . Zauwazylem ze jej młodszy brat bardzo mnie polubił (mały pyskacz z adhd , ale zajebisty dzieciak ^^) , a ona jak zwykle małomówna ale rozesmiana .

Potem bylo disco , potanczylismy troche , jeden - dwa normalne kawałki i jednego "przytulańca" . Pamiętam że wypytywala czy będe tam nastepnego wieczoru (IOI) , powiedzialem coś w stylu "zobaczymy , do jutra jeszcze mnóstwo czasu" . W międzyczasie zaliczylismy pierwsza żegluge (zajebisty fun !!) potem bylo kilka piwek i spanko na łajbie .

Nastepnego dnia przy upalnym sloncu i mocnym wietrze zaliczylismy zajebisty rejs z dużymi falami i przechyłami . Na początku speniałem jak łajba przechyliła sie calkowicie na bok i fale bryzgaly mi po plecach ale kapitan uspokoił nas, że to jej "normalny przechył i nie ma huja żeby pierdolnęła grzybka Razz " Szybko przywykłem , z Rayearthem bylo troszke gorzej ale tez dzielnie dawał rade, nadrabiał miną i piciem piwa w przerwach w siłowaniu sie z żaglami . Zeszlismy na ląd zjarani przez słonce , mokrzy (przynajmniej ja) , wymęczeni (ach te zakwasy) i zajebiscie naładowani powerem .

Zjedlismy coś z wilczym apetytem i poszliśmy na spacer między domki letniskowe . Spotkalismy tam Atke z bratem i mamą chwile pogadalismy , zapytałem czy mają piłke jakąś i wyciągnęlismy ich na boisko do siatki . Jak pytali sie mamy czy moga z nami iść to jakiś facet powiedział :
- "Ooo widze że chłopcy porywają córeczkę" ja na to "no pewnie Very Happy" z bananem na gębie i usmiechem do ich mamy :D.
Skracając - na boisku Atka wymiękła , usiadła popatrzec a ja towarzysko przeszedlem sie na domki i pukacjąc wydarłem jakąś ekipe żeby z nami zagrała . Po szyderczym meczyku z najaranymi rastafami wrocilismy do szanownej rodzicielkiz tekstem : "oddajemy córcię całą i zdrową ;]" ...

Umowilismy się na wieczór na Unitre (kompleks barów) i poszliśmy z Rayem na swoje śmieci . Skracając do wieczora podbilismy na Unitre zamiast isc do Atki i brata przysiadłem się do mamusi , rozgadaliśmy się i z usmiechem zacząłem gadać o róznych rzeczach (zajebista babka). Szanowna córeczka udawała ze nie widzi i 3 metry od nas grała z bratem i Rayem (chyba , potem się dosiadł) w piłkarzyki/bilard. Potem dzieci sie przysiadły i zaczelismy super gadke . Zagrała muzyka , porwałem Atke na parkiet, mamusia wyciagała szyje za nami , a ja puszczałem do niej oko z parkietu :D Potem znowu usiedlismy na ławki , "poskarzyłem" sie mamusi ze curuś nie umie tańczyc , ogolnie szydera i znowu fun gadka .

Chwile później wylądowałem na parkiecie z jej mamusią dając czadu i po prostu swietnie sie bawiąc . Dzieci uhahane , mamusia zadowolona , znowu pogralismy w bilarda , porobilismy sztuczki z kartami ogolnie dobrze sie bawilismy wszyscy , potanczylem jeszcze przytulanca z Atką i sie rozeszlismy . Oni sie zmyli, a my z Rayem poszlismy na spacer i piwo... ok 23.30 dostałem sygnałka , nie sprawdzałem , wiadomo od kogo :D

Next day spotkalismy ich na naszym spacerze , wysiadali z rowerku wodnego i nam pomachali . Pogadalismy chwile razem i poszlismy na Unitre pograć , po chwili doszła mamusia i gralismy w karty (ja - Ray - mama) a Atka siedziala sie przygladajac . Ja tam caly czas bajerowalem mamusię , w pewnym momencie pusciłem jej tak zabojcze spojrzenie ze pękła smiechem i troche sie opluła , ku ogólnej uciesze naszej bandy :P

Potem coś tam C&F do mamusi znowu, a ona mnie klepneła porządnie po plecach , ja sie zacząłem zwijać z bólu i śmiechu bo mnie tam troche słonce przypaliło oni tez szydera .

Mama : "ciooo ... boooli ??"
Ja :"tak , kurna , mam bubu i babcia musi pociumać"
Mama : "niech cie Atka pociuma"... :D
Ogolnie było super ... jak sie mama dowiedziala że tego dnia jedziemy to powiedziala że Atka jest niepocieszona z tego powodu :P
Rozeszlismy sie na obiad , zaproponowalem Atce że jej pozycze ksiazke jak ma tam siedziec jeszcze tydzien bo wlasnie skonczylem - zgodzila sie. Kazalem puscic sygnal jak bedzie na Unitrze po obiedzie .
Wszamałem na łajbie ze 4 kiełbasy z grilla, wypiłem piwo i siadłem na burcie do mp3playera . Lewno dupe posadzilem dostalem sms'a "Wiec ja ide sie przejsc na Unitre , mozesz tam przyjsc hmm :> ?" Nawet nie odpisywalem , posluchalem jeszcze mp3 , aż zaczęła sie dobijac sygnalkiem wtedy sie ruszylem .

Widze ja w czarnym topie i mini , podchodze a ona: "hej , wyglebalam sie " ja na to ok , rzuciłem ksiazke na trawke i bez slowa skoczylem po recznik , troche za szybko wiec zwolnilem , ona podziekowala wytarła sie i na nim usiedlismy . Siadlem za nia , objalem ja w pasie i tak rozmawialismy przytuleni , zakosilem jej z palca pierscionek co mi sie spodobał i nosze go sobie Razz Po 20 min przysiadl się Ray , poszydzilismy , ponegowalismy ze sie wywalila (btw wygladala bardzo sexy bez spodniczki :P- zdjela ja bo była mokra i brudna od upadku) .

Potem sie przeszlismy Ray poszedl gdzies a ja z Atką siadłem na ławkach i dalej przytuleni gadalismy , widzialem że (WRESZCIE k****) zaczęła sie odzywać , testowac , gadać o innych facetach jakies pierdoły ale zawsze cos ogolnie zaczela sama rozmawiac , opowiadac . Tulilismy sie ale nie dala sie pocalowac , pewnie dlateho ze bylo duzo ludzi i mama miala w kazdej chwili przyjsc bo mowila ze juz idzie . Wpadl Ray , zrobil nam wspolne fotki , dalej nie pamietam co sie dzialo . Przyszła mamusia siedlismy razem pogadalismy , widzialem ze mnie akceptuje . Zaprosila mnie na ciasto do nic do domu jak juz wrocimy wszyscy do rzeszowa i ogolnie bylo spoko . Najnormalniej w swiecie sie pozegnalismy , bratu szufla , Atke przytulilem a mame pocałowałem w reke . No popakowane i pojechane do rzeszowa od tamtej pory cisza po obu stronach. Pamietam ze pod koniec Atka ostygla , nie dala sie juz przytulic (nawet jak mamy jeszcze nie bylo , moze bylem needy ? ). Whatever , swietnie sie bawilismy .

No coz , prosze o komentarz , napisałem to dla Was . Doradźcie co z tym dalej zrobic bo do tej pory jak pojechalem tak cisza . Była wymiana sms'ów po chyba 3 - 4 dniach jak pojechalem z tamtad do domu.

Ostatnio stwierdzilem ze bede robil to na co mam ochote i napisalem do niej sms'a bo mnie to męczyło i nie dawało spokoju (a może to program społeczny ?) :

Więc :

Ja : "Hej i jak ci sie ksiazka podoba ? Ja tutaj mam urwanie glowy z Australijczykami i dopiero dzisiaj ich polozyla zmiana czasu i polegli wczesniej spac . Uczcilem to minuta ciszy i smsami. [chyba : Jak ci tam leci ?] Pozdrow mlodego rozrabiake i mame ."

Ona : "A ksiazke juz skonczylam i mi sie podobala :P Teraz jakis film ogladamy , tez masz od nich pozdro "

Btw spodziewalem sie ze ksiazki nawet nie tknie ...

Jesli chodzi o reguly PUA to wiem ze zjebalem tym smsem bo byl to IOI z mojej strony , ale stwierdzilem ze musze jej o sobie przypomniec no i zeby mi przeszla chcica na odzywanie sie do niej .

Wrocila w ta niedzielę . Cisza na gg i komie z obu stron . Widziałem ze po powrocie odwiedzila moj profil na fotce.pl  .

Teraz widze ją na gg z opisiem   " [...] a ja uciekam od słów , gdy zwiędłych marzeń wyczuwam woń ;( "

Jak to dalej ruszyć , korci mnie excuse żeby zagadać i pocieszyc jesli ma doła ale już sobie dałem po łapach  i ide poćwiczyć . Będe później wieczorem , prosze o solidny feedback ! Licze na Was .

www.kadra-szczepu-pangea.pun.pl www.manager-bundesligi.pun.pl www.pisarze.pun.pl www.dhunters.pun.pl www.nawiedzone.pun.pl