Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Advanced
Taniec-hmm... najelpesze kino, najfajniejsze kino, mozesz dotykać gdzie chcesz i do tego bez zadnych oporów se strony dziewczyny. Jednoczesnie sposób bezkonflikotowego zblizenia sie i budowa ramy To co najbardziej lubie hiehie
Pozdrawiam EC
Offline
Advanced
Juz dawno chcialem zapisac sie na kurs tanca, Kijek polecil latynoamerykanskie jezeli dobrze pamietam, ale ciagle to odkladalem Po lekturze tego posta czuje sie zmobilizowany na nowo thnx
Offline
Advanced
A mi nie potrzebane są jakieś samby, rumby. Po prostu umiem tańczyć tak normalnie (jak na weselach się tańczy ) Poza tym jak ktoś chce nauczyć się podskakiwać i machać nogami i ręcami tak jak na imprezach ludzie robią to polecam filmy z Ekwadoru, Energy, Manieczek (tak to się odmienia?) itp lokali. Poza tym na youtube można coś poszukać.
Offline
Wczoraj byłem na 18nastce... specjalnei się nie męczyłem z grą.. mało mówiłem. Rame i attraction robiłem dzięki tańcu... efekt 2kc (to nie jest reklama tabletek i 1numer Szkoda, że tak rzadko jestem w tym mieście ;/
Offline
Początkujący
Mnie kuzynka namówiła na tańce towarzyskie
I teraz nie żałuję... na jednych baletach daliśmy ostro czadu i miałem zajebiste attraction:)
Offline
Advanced
ja lubie chodzić ze znajomymi potanczyc bo wtedy czujesz sie bardziej komfortowo i bawisz sie lepiej, masz dobry inner game i BL a to działa na laski (wzbudza własnie to attraction)
Offline
Advanced
Ja miałem taką sytuację, że poszedłem ze znajomymi na imprezę i.... w pewnym momencie zostałem sam bo jak się poźniej okazało moje towarzystwo poszło bawić się do baru. Więc co zrobiłem? Wyskoczyłem na jeden z 2 podestów znajdujących się na sali i zaczełem sam tańczyć na nim. Po pewnym momencie zauważyłem że ludzie - chcąc nie chcąc - spoglądają na mnie (w końcu byłem metr wyżej niż oni ) Jedna HB8 tanczyła w kółeczku zaraz obok "mojego" podestu. Kilka razy nasze oczka się spotakał po czym kiwnąłęm palcem aby podeszła do mnie. Wciągnełem ją na podest (oczywiście udawała nieśmiałą i mówła że nie umie tańczyć ale w rzeczywistości świetnie się ruszała). Dalej sprawa była prosta
Wynika z tego, że lepiej nauczyć się tańczyć obojętnie jak ale dobrze . Kijek wymiata tańce towarzyskie ja natomiast bardziej imprezowe ale efekt jest ten sam.
Offline
Chodzi o to, że chcąc nie chcąc jak się ma kontakt z jakimkolwiek tańcem tak na codzien, to i tak predzej czy później człowiek się otrze o inne gatunki.
Jeśli dobrze czujesz muzyke, masz dobrą kordynacje i świadomość swoich ruchów to improwizacja taneczna wychodzi Ci bardzo łatwo i szybko. Jesteś elastyczny. Ja potrafie tańczyć z babcia co ma 90lat za chwilę przerzucić sie na 18nastke (tudzież 20stke) i potem znów wrócić powiedzmy do 50tki. Z każda inaczej się tanczy, każdą trzeba kalibrować.
Tak tak, taniec to ciągła kalibracja. Tak na prawdę to jeden partner ogranicza (może to nie najlepsze słowo, ale inne mi na myśl nie przychodzi), sprawia, że musisz sie jakoś tanecznie określić
W każdej sytuacji należy tańczyć inaczej. Nie znam 2 osób z którymi sie tańczy tak samo.
Offline
Osobiście nie kalibruję się pod wiek, ale pod muzykę
Ostatnio sporo bywam na imprezach electro, breakbeat i tańczę w tym stylu.... W tą sobotę... zaczęła mnie podrywać dziewczyna DJ'a ( czyżby jego social poszedł w krzaki ? ), a jak się później okazało każdemu mówiła jak to fajnie tańczę. Taniec bardzo pomaga - to fakt Szczególnie jak robisz za PartyStarter'a .
Offline
Advanced
hehe no tak ale na weselu tudzież innej imprezie nie tanczysz jak w klubie (mniej kino - tego lepszego, ale wiecej kontaktu - lepsze mozliwosci do rozmowy)
i dlatego jako wytrwały przeciwnik sarge w klubach stawiam na wesela tylko czemu nie są o weekend?
Offline
Advanced
LuKKisH napisał:
co do "kina" w tańcu, to jak ze 3. 4 razy nie wyjdzie i laska nie odwzajemni to można miec nieżle zjebany nastrój i nici z sarge potem .....ja tak miałem niedawno, potem miałęm taką niechęć do lasek przez całą impreze .....;]
to podchodz wyluzowany, najpierw potancz troche zeby sie zajebiscie czuc, BL samo sie zrobi jak tylko bedziesz mial dobry inner game a to przez muzyke latwo osiagnac (wg mnie) i wtedy laski raczej nie odmawiaja (ale oczywiscie są też np zajete przez zajebistych kolesia ktore poprostu odmowia bo tak robia z kazdym )
Offline
Advanced
właściwie to nie ma o czym rozprawiać. Taniec był jest i będzie najlepszym sposobem na wyrobienie pewnego attraction. Nie ma co przesadzać na samym tańcu się nie pojedzie jednakże baaardzo pomaga. Wiem to przez jakiś czas organizowałem kursy taneczne. Jak laski się o tym dowiadywały to odrazu widziałem w ich oczach iskierki. A jeszcze większe były jak się dowiadywały o tym od kogoś innego
Ja jestem w tym momencie na wypracowaniu całej struktury mojego życia. Chodzi mi że próbuje sobie wyizolować w sobie mocne strony na których będę budować. Jak każdy facet znam jedną dwie swoje mocne strony a chce ich odkryć 10 tak żeby stworzyć całą magie swojej osoby. Co o tym myślicie?
Offline