Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 09-03-2007 22:16:22

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

wyzwanie, a może coś więcej ; |

siema wszystkim chciałbym prosic WAS o wydania sądu na pewien temat, żeby jednak wszystko było jasne, musze streścić cała sytuacje, postaram się to zrobić jak najszybciej

OBIEKT: L8 z mojej uczelni, laska nietypowa strasznie ciężka, wrażliwa i kurcze nie wiem jak to nazwać ale "zgnuśniała" : ), dla przykładu ile razy wjeżdzam na tematy emocje, albo takie gdzie trzeba włączyć fantazje, on mówi że moje pytania są dla niej za cięzkiei ona tam nie wie(nie chodzi tu o inteligencje, ale takie wypalone wnętrze), przychodzi mi do głowy słowo CHŁODNA, nieśmiała

CZAS: spotykaliśmy się od grudnia, zaskakiwałem ją, romantyczne akcje, lepienie bałwana, kina, różne knajpki, zabawa w origami itd., był k-close, jakieś przytulanka, nagle podczas sesji zaczeło się jebać z dnia na dzień(nie byliśmy nigdy parą), po prostu charakter gryzł sięze mną ona spokojna, a ja imprezowicz, spontaniczny chłopak, z mnóstwem ciekawych pomysłów

CEL
: kiedyś myślałem że tylko zabawa, a teraz wiem że mi na niej zależy

po tym krótkim wstępie..., w momencie gdy zaczeło się między nami psuć co raz bardziej i bardziej(w trakcie sesji), poznałem pewną panę, los chciał że umówiłem się z nią na pierwszą randke w walentynki, i koleżanka mojego obiektu widziała nas doskonale w knajpie na sofie tego dnia jak się "mizialiśmy", chciałęm się zdystansować do tej laski i na krótka mete mi się udało, wiedziałem równie dobrze że musze zagrać najmocniejszą kartą: puściłem totalna olewke/chłodnik, na uczelni dzien po walentynkach siedzi ze znajomymi, ja żadnego przywitania z nią itd., przez następny tydzień jak tylko na gg się pojawiałem zaraz pisała, ale ja dalej to samo, widziałem jak na mnie patrzy na uczelni, ale myśle sobie dla naszego dobra(skutkowało wzrostem zainteresowania), ostatniego dnia przed wyjazdem do Włoch jej koleżanka z miaszkania zaprosiła mnie, myśle koniec z olewką ona jedzie na tydzien, jak wróci może być róźnie.
mój obiekt przyjechał po mnie dostał piękną różę, mówie że to nie za to że po mnie przyjechała, a za co?, ja na to że za to że wbrew pozorom mi zależy.
Tą noc spędziłem u tych dziewczyn, niestety byli dwaj najebani kumple(brak atmosfery), obiekt kogoś odwoził, pamiętam tylko  jak leżeliśmy na osobnych sofach, i jej smutną minę i przeprosiny że to jej kumpela  tą impreze organizowała.

wróciła w ostatnią niedziele, od tamtej nocy i akcji z różą nie odezwaliśmy się do dziś słowem, licząc 5 dni na uczelnii(w międzyczasie skręciłem noge, jej kumpela wie ona też wie, jebanego sms nie dostałęm jak się czujesz) spuszcza wzrok, zachowuje się zupełnie jak ja jakiś czas temu, tylko że to nie w jej stylu, myśle że kumpela maczała w tym palce, na moje nieszczęście mam za długi język i opowiadałem jej może nie tyle że to moje hobby ale że znam się na uwodzeniu, ją samą od czasu do czasu zbajeruje żeby mieć dobre relacje z obiektem..

na dzień kobiet poszła kartka w niej piękne życzenia, przerobiona wersja urodzinowych życzeń by michaela, do tego płatki róży w liście i łądna kartka z z serii szare mise(dla małej dziewczynki)
sms brzmiał : Ale mnie zaskoczyles..  wielkie dzieki za fajna karteczke ; ), nie odpisałem nic , no bo co miałem odpisać, wiedziałem że będzie wieczorem w klubie z moimi znajomymi, nie poszedłem no bo po co skoro nie moge tańczyć, ona nie lubi.. i tyle razy już się kłóciliśmy w klubie

CZY z tym dniem kobiet dobrze zagrałem jak myślicie bo ta myśl mnie prześladuje, wiem że wczoraj nic z tego by nie wyszło, kumplem nie będe, na gg dzisiaj znowu się nie odezwała , więc wszystko na jedną kartę postawiłem;  ja już inicjatywy nie podejme za dużo tego było, za bardzo się wkręciłem, skoro po moich słowach że wbrew pozorom mi zależy i że przyjechałem do nich, dla niej żeby się pożegnać nie piszczie że mam znaleźć inną bo mam inną na boku ale to już nie pomaga


So many G, so little..

Offline

 

#2 10-03-2007 21:11:38

szary

Advanced

1068251
Zarejestrowany: 09-12-2006
Posty: 53

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Mi sie wydaje ze laska nie wie na czym stoi ( w tym przypadku to akurat minus ) bo na poczadku pokazałes jej chlodnik a poza tym widziała cie z inna (jesli dobrze zrozumiałem tresc opowiadania) potem karteczka z zyczeniami i znów brak odpowiedzi na esa. Ona nie pisze na gg bo niby o co ma sie zapytac?? czy zyczenia były szczere?? albo czy ja kochsz?? skoro  pewnie jej kumpela powiedziała jej o tym ze podryw to twój spec. . Moim zdaniem powinienes wykonac jeszcze jeden jakis krok w jej strone. Nie musi to byc cos WSN'owskiego jak róza czy cos,ale niech to bedzie cos niezywkłego,jak naprzykład opowiesc o droopim (spodobalo mi sie ) "http://seductionpoland.pun.pl/viewtopic.php?id=544" badź poprostu zaklikaj i uczyn rozmowe fascynujaca. Miałem podobna sytuacje i laska nie odzywała sie przez 2 tyg,dopiero jak napisałem jej esa to zaczelismy znów gadac,a wcale nie była na mnie zła.

Plusy jakie mozesz uzyskac:
- bedziesz wiedział o co lasce chodzi
-pokazesz jej ze dla ciebie nic sie nie stało i ze nie widzisz powodu dlaczego miałbys udawac "Pana sytuacji" i zmuszac ja do pierwszego kroku (laski strasznie tego nie lubia)
-mozesz ja zafascynowac i zalozyc silna rame (jesli tego jeszce nie zrobiłes)
- zyskasz doswiadczenie i bedziesz mógł wyciagnac wnioski ( a to chyba najwazniejsze )

A minusów nie bede opisywał,bo chyba sam bedziesz w stanie to ocenic

Tyle ode mnie i moim zdaniu na ten temat.  3maj sie i zdaj raport jak ci poszlo i co zrobiłes :>

Offline

 

#3 11-03-2007 07:21:07

Versigo

Advanced

Zarejestrowany: 14-10-2006
Posty: 34

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Facet... nie ma sie czy przejmować. Też tak miałem iii to ile razy Widocznie nie zasługuje na tak zajebistego gościa jak Ty - a może jest inaczej? a może będziesz potrafił zdziałać cuda? .. z tego co pisałeś.. nie lubi tańczyć? Po co komu taka dziewczyna..?? ale! ona ma w sobie co Cie tak przyciąga.. czyż nie?  "Do tanga trzeba dwojga" Daj jej do zrozumienia.. że Ci zalezy.. Powiedz jej to prosto w oczy. Na koniec powiedz jej że "miło było Cię poznac".. niewstydź się swoich uczuć.. Mów o wszystkim, jak na Ciebie wpłynęła.. co od niej oczekujesz. Wierze w Ciebie i myśle, że wybierzesz najbardziej właściwą opcje.

Pozdrawiam,
Versigo


"Jeden pocałunek mężczyzny może złamać całe życie kobiety."

Offline

 

#4 11-03-2007 11:28:58

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Dzięki chłopaki za poradę, wczoraj rozmawiałem z kumpelą która stwierdziła że na miejscu laski nie zaufała by mi, więc ta pewnie też tego nie zrobi a ja już nie mam siły. Zgodnie z sugestiami, napisałem do niej, nie będe podawał całej rozmowy, na truskawkowe pole pomimo moich namów się nie skusiła, bo nie może się skupić, musi wyłączyć TV no i gada ze znajomymi na gg, potem padł spontanicznie pomysł wyjazdu do Zakopanego, mimo wszelakich moich środków nie dała się namówić(chciałem żebyśmy zrobili coś szalonego i odwrócili kartę, może za bardzo się wkręciłem ) w rozmowie padło tyle zwrotów nie warto i pochodnych że mi się odechciewa wszystkiego. zakończyłem tak

Ja (11:59)
ale Ty nie chesz jechac, chociaz w glebi duszy z przyjemnoscia bys to zrobila, ale nie bo nie, chociaz w sumie nie moge od Ciebie wymagac takich decyzji
goska (12:01)
mysle ze w glebi duszy tez bym tego nie zrobila
Ja (12:01)
dobra po co sie meczyc, koniec tematu milo bylo troszke pomarzyc
Ja (12:01)
: )
goska (12:01)
i w sumie bezsensu jest ta rozmowa bo ja mowie cos ty mowisz cos
goska (12:01)
no dokladnie
goska (12:01)
ciesze ze tak samo myslimy
Ja (12:02)
masz racje bezsensu
Ja (12:02)
chociaz raz sie zgadzamy
Ja (12:03)
w sumie milo bylo poznac tak urocza i ciekawa osobke : * ja musze mykac 3maj sie.

wykasowałem numer gg i tel. , jak że jestem strasznie uparty to myśle że nie wpisze go spowrotem.

Jestem troszke rozbity więc napiszcie mi jak mam zachowywać się na uczelni w końcu razem mamy wykłady, czy totalnie ma być powietrzem czy to będzie wnsowskie więc mam mówić cześć..


So many G, so little..

Offline

 

#5 11-03-2007 19:00:11

szary

Advanced

1068251
Zarejestrowany: 09-12-2006
Posty: 53

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Ja na twoim miejscu traktowalbym to laske poprostu jak zwykla kumpele. Jak ja zobaczysz powiedz "cześć" i idź dalej swoja droga przeciesz jeszcze tyle kobiet czeka az je uszczesliwisz

Offline

 

#6 11-03-2007 23:12:07

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

no właśnie tak będe się starał się zrobić, chodź nie będzie łatwo, i nie będe tu zgrywał persony; że w sumie i tak nie zależało mi na niej,albo nagle że była jednak brzydka, jak to w zwyczaju mają robić osoby na różnych forach w podobnych sytuacjach. ale nie umiem, nie olewać lasek z którymi mi się nie układa i z tymi z którymi mi nie wyszło i z tymi z którymi zerwałem

btw.   tak sobie myśle leżąc w łóżku, bez kobiety z laptopem ; D, że pomysł z tym wyjazdem był naprawde szalony niedorzeczny no i piękny : ), szkoda że nie wypalił. właśnie zabrałem się za lekture "seksualny klucz"(jak dokładnie przestudiuje to wyraże opinie) i w sumie żałuje że niepołączyłem tej rozmowy z jakimiś motywami nls, typu: myśle żę nie chcesz jechać, dlatego że boisz się że będziemy się zbyt dobrze bawić, zbliżymy się do siebie, w wyniku czego otorzysz się w końcu przed mężczyzną, cała od wewnątrz, w taki sposób w jaki nigdy w życiu tego nie zrobiłaś, będąc przekonana że w końcu jesteś bezpieczna czując przy tym to uczucie ciepła co raz szycciej i szybciej rozlewające się po twoim całym ciele, będziesz wtedy wiedziała, że możesz komuś zaufać prosze o ocene kogoś kto się zna na nls-ie, chce się upewnić że łapie istote tej zabawy.. : D

P.S jak to sobie sam mówie najwyższym ryzykiem nic nie ryzykować może nie tak na Jana jak ja ; D

P.S 2 sick. miałem już skończyć z nią a pisze nadal w tym temacie

POZDRO dla wszystkich kumatych, no i czytających moje wypociny


So many G, so little..

Offline

 

#7 12-03-2007 05:38:27

Versigo

Advanced

Zarejestrowany: 14-10-2006
Posty: 34

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Ja dosyć dobrze znam się na NLS'ie . Moim zdaniem bardzo fajny tekścik Mi się osobiście podoba !


"Jeden pocałunek mężczyzny może złamać całe życie kobiety."

Offline

 

#8 12-03-2007 14:39:16

szary

Advanced

1068251
Zarejestrowany: 09-12-2006
Posty: 53

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

Ja równiez uwazam ze to poprwnie to brzmi, wiec na przyszlosc bedziesz jzu wiedział co powiedziec  :] :>

Offline

 

#9 13-03-2007 16:08:16

dream maker

Friend

Zarejestrowany: 19-11-2006
Posty: 80

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

hehe, w sumie to książek o nls'ie nie czytałem, tylko kilka artykułów, ale stosowałem kilka razy nls i to z dużym powodzeniem. Wg mnie to co napisałeś jest nawet dobre. Ja bym dodał do tego opis odgłosów, zapachu i sytuacji jaka mogłaby sie zdarzyć. Np. "I nie wyobrażałaś sobie jak przyjemnie spacerowałoby się nam razem po górach, od czasu do czasu robiąc przerwę gdzieś na polance, gdzie szumiący wiatr delikatnie muska twoje policzki, przeczesuje twoje włosy i sprawia że czujesz lekki chłód, a jedynym miejscem gdzie możesz się skryć na tej polance są moje ramiona.... a gdy już  się w nie wtulasz... czujesz się bezpieczna...spokojna... bo wiesz jak to jest, gdy leżysz w czyichś ramionach, czujesz jego zapach, jest Ci dobrze i nie chcesz stamtąd odchodzić,
chcesz pozostać w tych ramionach, bo wiesz, że nigdzie więcej na całej ziemi nie znajdziesz i nie poczujesz tego... ciepła.... rozlewającego się po każdej komórce twojego ciała... wypełniającego Cię od środka... i powodującego że odzywa się w Tobie to magiczne uczucie, którego nie umiesz opisać i emocje zaczynają eksplodować niczym wulkan.... i podnosisz wtedy głowę spoglądasz w moje oczy i widzisz uśmiech... i jakieś magiczne myśli, ciche słowa które szepta ci do ucha wiatr .... mówią Ci... że jesteśmy stworzeni dla siebie... i tylko ze mną możesz poczuć tą magiczną chwilę... tylko gdy jesteśmy razem, blisko"

Kurcze chyba deczko przegiąłem , trochę się zagalopowałem... ale niech już to tu zostanie, może kogoś natchnie, komuś się przyda

Ostatnio edytowany przez dream maker (13-03-2007 16:11:34)


Do you have a dream, girl?... I will make this dream come true, I am... the Dream Maker.

Offline

 

#10 13-03-2007 20:25:35

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: wyzwanie, a może coś więcej ; |

hehe no rzeczywiście rozbudowałeś to do granic możliwości, ale to nie dla mnie : ) po pierwsze ta dziewczyna nie potrafi sobie wyobrazic pola truskawkowego bez wylaczenie tv a co dopiero takiego "dziwoląga", po drugie jak juz napisałem to już koniec, moja duma jest zbyt wielka w takich sytuacjach, póki co będąc w swoim towarzystwie nie odzywamy się traktujemy się raczej jak powietrze(taki już jestem), dzisaj nawet z tego powodu  dostałem reprymende na gg od jej wspollokatorki że nie lubi jak ktoś się nawet nie wita(jako że uogolnilem to do nich dwóch), więc jednym zwrotem: one life to live..


new
chłopaki błagam o szybką pomoc zjebałem bo miałęm nie podejmować polemiki ale po 1,5tyg coś we mnie pękło,
chodzi o to że mieliśmy się widzieć na imprezie tzn. jej grupa i moja, jakoś się zgadaliśmy ale nie wyszło, dzownie do jednej brak zasięgu, druga nie miała koma, ale czy tak trudno było się domyśleć.. wklejam rozmowe gg potem usune,prosze żebyście ocenili to co chce odpisać jej kumpeli boje się że za bardzo excuzerskie a to juz walka o honor
najpierw gg:

kolezanka obiektu (16:47)
sorki ze wczoraj nie napisalam ale ja na imprezki zazwyczaj nie biore telefonu wiec nie mialam po prostu jak
koleżanka obiektu (16:48)
a jak plany na dzis?my jeszcze nie wiemy,raczej zostaniemy w domku,wiec jesli tak sie stanie i ty bys sie tez nudzil to mozemy ponudzic sie u nas razem(jakis filmik moze)

ja
spoko, czasem tak nie fajne sploty wydarzeń mają miejsce mam nadzieje ze impreza udana, i jakiś pierożek się trafił . Ja dzisiaj pewnie na sale, co do film to bardzo dziękuje, ale już chyba wszyscy uświadomiliśmy sobie ze to nie jest najlepszy pomysł, mimo wszystko doceniam i dziękuję. pozdro


kolezanka obiektu
hmmmm zbytnio nie wiemo co ci chodzi,ale wnioskuje ze nie podobalo ci sie u nas moze za zimno...pusta lodowka...hmmmmnnn i do tego zle towarzystwoszkoda tylko tak sie teraz z gocha zastanawiam po co wlasciwie wczoraj pisales gdzie jestesmy skoro nie odpowiada ci nasze towarzystwo

ja
hmmmm no widzisz dla mnie jest troszkę przykre że po tym jak daje do zrozumienia dziewczynie że chcę iść z nią impreze, ona ma się pojawić w pewnym klubie, to ja jeżeli zmieniam lokal albo do niego nie trafiam to daje jej o tym znać  w ekstremalnym wypadku gdy widzę że ktoś do mnie dzwonił ale nie miałem zasięgu to oddzwaniam ale można to równie dobrze tłumaczyć pustą lodówką 

koleżanka obiektu
ale jezeli nie ma sie zasiegu to nie wiesz czy ktos do ciebie dzwonil,wiec chyba to tylko male nieporozumienie

chce coś takiego walnąć:
wiesz co nieporozumieniem jest pomimo moje dużej sympatii do ***, że nie rozmawiają te osoby z resztą jak zawsze, które powinny prowadzić ten dialog, i to jest największy paradoks całej sytuacji : ), a może paradoksem jest tylko to, że dwie tak diametralnie różne osoby, przez krótką chwilkę miały podobne myśli..

Ostatnio edytowany przez Telenova (24-03-2007 10:18:59)


So many G, so little..

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.022 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemon-fan-gra.pun.pl www.wszystkogtasa.pun.pl www.naruto-orochi.pun.pl www.klaps.pun.pl www.gv.pun.pl