Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Ok !
W weekend byłem w domu. Znalazlem karteczke. Ma 7 lat, już cała żółta. Napisany jest na niej tekst, który miałem wygłosić do dziewczyny w 8 klasie podstawówki (pierwszej która mi sie serio podobała). Kiedy konczyłem to czytać (bo serio nie pamietałem ze to pisałem - poznałem char. pisma) to już nie siedziałem na kanapie... leżałem na podłodze z poważnymi bólami brzucha
Oto tekst na niej uwieczniony - oryginał, nic nie zmieniałem (oprawię go - obiecuje):
SORRY !! Moge na słówko? Słuchaj... hmmm... tylko wysłuchaj mnie do końca, a później sie wypowiesz... ok?
Chcialbym cie zaprosić na randkę... hmmm... mam dwa powody, dla których to robię: jeden jest dla mnie bardzo ważny a ten drugi tylko mnie zmobilizował... Założyłem sie z bratem. Myśli ze sie nie przełamie i cie nie zaproszę. A poza tym - to jest ten ważniejszy - juz długo myślałem o naszym spotkaniu.
To jak? Zgadzasz sie? Myslalem o pizzeri - o Bonicie... oczywiscie jesli masz jakies swoje ulubione miejsce to powiedz... ja nie jestem z Warszawy i znam tylko tą pizzerię
Wiesz... zastanow sie, mam nadzieje ze sie zgodzisz... na następnej przerwie znajdę cię, podasz datę, godzinę, swój adres, to przyjde po ciebie... ok? To od następnej przerwy.
----
(dzwonek, lekcja, kolejna przerwa)
----
Cześć... Wogóle czy ja się przedstawiłem na tamtej przerwie? Karol... to jak? Kiedy? O której? Gdzie?
Piszę to i sie smieje... fajne czasy hehehe.
Longer
Offline
Advanced
dobre nawet w cos tym jest... ale jak znajde to powiem hehe.
Offline
Advanced
Hmmm, 8 klasa podstawówki, jeśli się nie myle to teraz 2 gimnazjum ?
Jak pamiętam jak ja chciałem zaimponować dziewczynie, to było coś -> pomagałem jej w nauce wieczorami i jak przychodziłem do domu to poprostu skakałem z radości
Offline