Czesc.
Ostatnio mialem dwa razy następujaca podobna sytuacje:

1 dziewczyna poznana na imprezie. Dostałem od niej numer. Podejrzewałem, że była pijana. Po pewnym czasie zadzwonilem do niej i chcialem sie ustawic. Nie kojarzyła mnie i odmówiła. Zdziwilem sie, bo bawiłem sie z nia ok. 3 h. Wydawala sie zadowolona i sama dala mi numer. Ok. Nie podałem sie i zaczolem z nia esowac, potem rozmowy telefoniczne. Aż tak zawróciłem Jej w głowie, ze sama chciała się spotkac. Na spotkaniu nie udało mi sie podtrzymac tego co wytworzylem za pomoca komorki...

2 dzieczyna poznana na ulicy. Nie udało mi sie skutecznie Jej zainteresować. Poprosiłem o numer w celach treningowych. Dostałem na odczepke. Jeszcze sprawdziłem, czy prawdziwy. Mialem zamiar poprostu go skasowac, bo i tak spodziewalem sie flaka. Jednak po zastanowieniu sie postanowilem sie pobawic telefonem, wkoncu to byla HB9. Historia podobna z tym, ze ta laska o dziwo mnie kojarzyla,a gadalem z nia 6 minut. dziewczyna sie niezle nakrecila (nawet przyslala mi pocztowke), Doszlo do spotkania i sytuacja podobna jak na wczesniejszym.

Co robie nie tak? Czy to dlatego, ze za wysoko postawilem sobie poprzeczke?
Mam umiejetnosc nakrecenia laski, ale nie umiem tego utrzymac...