opisze po krotce o co chodzi. a wiec tak: moja laska wczoraj wrocila z wakacji. miala wrocic pod koniec tygodnia ale powiedziala mi ze teskni zbyt mocno za mna, zeby tak dlugo tam siedziec (a byla na mazurach wiec wiecie:p) i powiedziala ze wraca wczoraj. a mam taka zasada niepisana z nia, ze nie kupuje jej kwiatow tak po prostu, tylko jak sobie zasłuży poszedlem do kwiaciarni i kupilem rozowa róza:P daje jej ja i ona sie pyta za co, bo nie kupuje jej kwiatow. no to jej mowie ze zasluzyla na jedna roza bo wrocila wczesniej. jakby wrocila jeszcze wczesniej to dostala by 2. ona taka rozanielona sie rzuca na mnie, mowi ze mnie kocha i ze to pierwszy kwiatek ktory dostala ode mnie (a jestemy razem 4 miechy:D) i ze w ogole jest super:) i sie pyta a kiedy dostanie tuzin roz. a ja tak mysle co jej powiedziec tak zeby tego nie spierdolic, i nagle david x mi przyszedl z ratunkiem:P mowie jej: dostaniesz tuzin roz gdy bede zakladal pierscionek na twoj palec:) myslalem ze sie rozplynie:) polecam