Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 16-01-2007 21:49:36

juyer

Advanced

Zarejestrowany: 22-12-2006
Posty: 35

Simon Mol i jego approach

Simon Mol (Simon Moleke Njie) urodził się w 1973 r., mieszka w Polsce jako uchodźca polityczny od roku 1999, "Antyfaszysta Roku" 2003, nosiciel HIV, czy wiedzial czy nie wiedzial, tego sie nie dowiemy. Niektorzy osadzaja go od mordercow, inni nie.
W sumie smutna sprawa, natomiasst gosc - chyba natural - mial natomiast mistrzowski approach.

Beata (22 lata, spotykała się z Simonem Molem od grudnia 2003 do lipca 2005 roku):
- Był moim pierwszym facetem. I myślę, że byłam od niego w jakiś sposób uzależniona. Dlaczego? Nie wiem. Chyba mnie fascynował. Może tym, że tak dużo wiedział o Afryce, a mnie ciekawił ten kontynent.
Sylwia (25 lat, spotykała się z Simonem Molem w sierpniu 2005 roku)
Pamiętam, że Simon jawił mi się z początku jako facet, na którego żadna laska nie leci. Ani przystojny, ani lowelas, tylko taki sobie.
Marta (23 lata, spotykała się z Simonem Molem od kwietnia do czerwca oraz od września do listopada 2005 roku):

- To był taki wiosenny wieczór, bardzo ciepły. Siedzieliśmy z przyjaciółmi na ławce koło Nowego Światu i zobaczyłam go, jak przechodził. Było w tym coś z magii. Nasze spojrzenia się spotkały, a ja poczułam, że stało się coś między nami. Coś zaiskrzyło.

Może pół godziny później zobaczyłam, jak wraca, idzie w naszą stronę. - Wyglądacie, jakbyście się świetnie bawili - powiedział i zaczął z nami rozmawiać. O wszystkim. O Afryce, o obyczajach, o tym, jak tam wygląda zachód słońca. Nas też był ciekawy. Pytał, co studiujemy, gdzie mieszkamy.

Moi przyjaciele mówili po angielsku trochę słabiej niż ja, więc chwilami przejmowałam rolę tłumacza. O sobie niewiele mówiłam, ale czułam, jakby zwracał się tylko do mnie.

Mówił w bardzo szczególny, poetycki sposób. Nawet gdy przeszliśmy już na polski, miałam poczucie, że jestem tą, która rozumie go najlepiej. Kilka razy, kiedy moje koleżanki dziwiły się temu, co mówił, powtórzył: wytłumacz im. Ja sobie tego porozumienia nie wymyśliłam.
Przed Simonem nie miałam żadnego mężczyzny.

Rozmawialiśmy na tamtej ławce przez kilka godzin - może cztery? A potem się rozstaliśmy. Razem z moją współlokatorką poszłyśmy do domu. Mieszkałyśmy blisko, poszłyśmy na piechotę.

Kilka przecznic dalej spotkałyśmy Simona ponownie. Zaprosiłyśmy go do siebie na herbatę. Żeby uczcić to przypadkowe, jak mi się wtedy wydawało, spotkanie. Dzisiaj myślę, że to sobie zaplanował, w końcu parę godzin wcześniej, na tej ławce, pytał o to, gdzie mieszkamy. Mógł przewidzieć, którędy będziemy wracać. Mógł to sobie zaplanować. Jest świetnym aktorem.
Monika (24 lata, spotykała się Simonem w styczniu i lutym 2006 roku):

- Ciekawił mnie Teatr Uchodźców i siłą rzeczy osoba Simona. Spotkaliśmy się. Poszliśmy na piwo. Parę dni później zadzwonił do mnie i umówiliśmy się u niego.

Beata:
- Już podczas pierwszego spotkania chciał się ze mną kochać, ale do niczego nie doszło. Nie tylko dlatego, że byłam dziewicą. Bałam się, że zajdę w ciążę. Przed następną randką zaczęłam brać pigułkę.

Marta:

- Nie czułam się atrakcyjna fizycznie. Pochlebiało mi, że Simon wybrał mnie, a nie którąś z pozostałych dziewczyn, które siedziały ze mną na tamtej ławce.


Po tamtym przypadkowym spotkaniu na Nowym Świecie i późniejszej wizycie u mnie w domu umówiliśmy się na kolejną randkę, dwa dni później. Wtedy kochaliśmy się pierwszy raz. Straciłam z nim dziewictwo. Totalnie bez zabezpieczeń, bez myślenia o antykoncepcji. Nawet nie poczułam, kiedy się to stało, gra wstępna trwała tak długo i była tak pełna czułości, że nie poczułam żadnej presji ani żadnego bólu. Byłam szczęśliwa.
Sylwia:

- Widziałam w nim jakiegoś bohatera, bo ja wiem? Bojownika? Wydawał mi się silniejszy, lepszy ode mnie. Zawsze sobie wybierałam takich facetów, żeby byli poziom wyżej.


Beata:

- Nigdy nie kochaliśmy się z prezerwatywą. Kiedyś, jeden raz, zdarzyło się, że nalegałam, żeby ją założył. Do niczego wtedy między nami nie doszło. Dla niego seks w prezerwatywie to nie seks.
Wiedziałam, że ta fascynacja jest jednostronna, on nie był mnie ciekaw. Mało o sobie mówił. Tylko czasem, po seksie, trochę się otwierał, ale zwykle na moje pytania odpowiadał: "It's my secret".
[/u]
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,3846291.html


--
"Nie sztuka wyłożyć teorię. Praktyka to inna sprawa."

Offline

 

#2 19-01-2007 15:37:34

amiszshiz

Advanced

Zarejestrowany: 17-01-2007
Posty: 48

Re: Simon Mol i jego approach

mnie zatkało...


http://arachnea.pl/
Blood Sugar Sex Magik :]

Offline

 

#3 19-01-2007 17:45:24

kijek

Advanced

1347431
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 01-10-2006
Posty: 236

Re: Simon Mol i jego approach

Koleś wygląda na naturala to fakt, dodatkowo jego romantyczne gadki o zachodach słońca w afryce, oraz jego egzotyczność przemawiały na jego korzyść.
A co do czynu to masakra.
Panowie - zawsze z gumą


No risk, no fun

Offline

 

#4 23-01-2007 12:18:39

Wiewiór

Advanced

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 29-09-2006
Posty: 130

Re: Simon Mol i jego approach

Panowie ... porponuje ogladnac powtorke programu warto rozmawiac bylo o Simonie.
I co sie dowiedzialem ze te laksi byly na poziomie 5.0 gora 6.0 zazwyczaj dziewice szare myszki ktorych nikt nie kochal byly opuszczone i brzydkie nigdy nei mialy faceta. I to ma byc dl amnie cos co sprawi ze powiem oooo... NIE dla mnei to zwykla jazda po latwiznie zeby zarazic jak najwiecej lasek.
Jakbyz arazal 10.0 ooo to mzoemy pogadac. Ale jaka 10.0 jest w wieku 20lat dziewica, nei mail nigdy chlopka i ja jakies pierdoly o zachdozi eslonca ruszaja.... no wybaczcie panowie ale chyba robiecie z igly widly a z konia wariata...
Pozdrawiam KKT rzadzi


Mało wiem ,ale ciągle się uczę..!!     -=<KKT>=-

Offline

 

#5 23-01-2007 15:04:02

DeMarco

Friend

6060645
Skąd: Gliwice/Warszawa
Zarejestrowany: 19-01-2007
Posty: 320
WWW

Re: Simon Mol i jego approach

Podryw może był dobry i przemyślany (kobiety same to przyznawały), ale facet dla mnie i tak zostaje skurwielem do wykastrowania... świadomie zarażać, żeby "się wyleczyć" ... niedorzeczność...


PUA GLIWICE / METAMORFOZA WARSZAWA / DeMarco LSC Coaching
Keep Gamin'

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokeonline.pun.pl www.airskate.pun.pl www.warzywaiowoce.pun.pl www.rbd-rebelde.pun.pl www.uf-clan.pun.pl