Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Rzesze początkujących artystów* zadają bardzo często pytania na forach - jak wzbudzić u przyjaciółki pożądanie, innymi słowy - jak przejść z przyjaźni do związku. Zawsze był z tym problem. Dziewczyny zauważą naszą zmianę, a jeśli nasza gra nie będzie naturalna, to one to wyczują. Zapamiętajcie - laski intuicyjnie wyczują sztuczną grę. Wystarczy jedna pomyłka - i możesz spędzić kolejny wieczór sam na sam ze swoją ręką.
No więc - jak sprawić by laska poczuła do nas pożądanie, choć wcześniej byliście tylko dla niej przyjacielem? Odpowiedź brzmi: zazdrość!
Tak, Panowie. Zazdrość to potężne narzędzie każdego uwodziciela. Jak wiecie zapewne kobiety uwielbiają być podrywane, być w centrum uwagi mężczyzn, być zauważone. To działa na nie jak narkotyk. Ale co się stanie, gdy nikt nie będzie się nimi interesował? Co gorsza, jak jakaś inna kobieta zajmie jej pozycję? No właśnie - będzie chciała jak najszybciej ją odzyskać! Będzie używać wszystkich możliwych środków, by zdołować rywalkę. Nie od dziś wiemy, że dziewczyny ze sobą konkurują. Nawet przyjaciółki! W przeciwieństwie do facetów, którzy sobie pomagają (no chyba że chodzi o ich kobiety, wtedy często większość popełnia błąd odzyskiwania straconej pozycji siłą fizyczną, ale o tym może kiedy indziej - albo poczytajcie o AMOG Destroyer'ach).
Pewnie wielu z Was już wie do czego dążę Nie ma lepszego sposobu na wzbudzenie zazdrości, jak uwiedzenie innej kobiety. Przyjaciółka nie czując zagrożenia ze strony innej kobiety, nie interesuje się zbytnio przyjacielem, jeżeli ma ustatkowaną pozycję - jeśli nic się w takiej relacji nie dzieje nowego, kobieta się nudzi - a one potrzebują rozrywki i dużej dawki jakichkolwiek emocji. Ale co się dzieje, gdy inna kobieta zajmuje jej miejsce? Tak, jej przyjaciel znów ją interesuje i zaczyna dostrzegać jego zalety oraz próbuje przepędzić zagrożenie, by znów mieć go tylko dla siebie.
No dobra, dobra - ale co zrobić, jak nie wzbudzi się u niej zazdrości? Przecież może być zakochana w innym facecie i do tego cieszy się, że szczęśliwie układa Ci się życie. Większość z pewnością powie - stosuj olewkę. BŁĄD! W większości przypadków laska może obrazić się na Ciebie, powiedzieć Ci, że skoro "mnie unikasz to wypierdalaj! Nie potrzebuję CIĘ!" Wtedy już jesteś na przegranej pozycji i możesz szykować wibrator, bo noc spędzisz sam.
No więc co zrobić? Podczas moich konsultacji na GG często spotykam się z tym problemem i zawsze doradzałem stosować mój sposób (moze ktoś to już wymyślił - ale ja to stworzyłem niezależnie)! Może wydać Wam się trochę brutalny i niewykonalny, ale mówię Wam - działa. Dzięki niemu, jeśli odpowiednio to rozegrasz, wzbudzisz u niej niesamowitą zazdrość i pożądanie. Jeśli po tym powie Ci, ze jesteś draniem, nie masz serca i niesprawiedliwie ją potraktowałeś - wygrałeś! Dobra, dobra - już mówię o co chodzi.
Metoda AleX'a:
Znajdź sobie dziewczynę. Powinna być ładna i w miarę inteligentna. Jeszcze lepiej będzie, jak zaczniesz umawiać się z koleżanką lub przyjaciółką Twojego celu. Ale to dopiero początek. Jak już splażujecie tzw. "objazd"**, połowa sukcesu za Wami. Już na tym etapie zwrócicie na siebie uwagę. Ale najlepsze dopiero przed nami
Niech Twoje randki (nie wszystkie ) będą wyglądały w ten sposób, że zapraszasz nie tylko dziewczynę, ale również swój cel. To jest ważne! Twój cel musi widzieć, że jesteś atrakcyjnym facetem. Z tego powodu musisz wzbudzić impresję*** dla celu, a ekspresję**** dla "objazdu". W ten sposób "objazd" będzie Twoim przyjacielem (co może przydać się później
), a staniesz się ponownie interesujący dla celu. Jeśli chodzi o olewkę proponuję nie zrywać kontaktu z celem, ale go lekko ograniczyć (Lekko!!!). Ważne jest, by na spotkanie z celem (nawet organizowanym przez nią) chodzić razem z "objazdem".
Ostatnie słowo:
Moja metoda Przyjaciel -> Kochanek powinna działać w większości przypadków. Ten procent, gdy zawodzi, zależy od różnych czynników:
- cel może cieszyć się z Twojego nowego związku, co wynika np.: z posiadania przez nią innego partnera
- sztucznej gry Gracza - tzn., że jeśli będziesz za mało naturalny, a co gorsze, cel dowie się, że zagrywka z Twojej strony była zaplanowana, jesteś spalony
- za szybko nie można kończyć relacji z "objazdem" i zaczynać z celem.
Aha - no i jeszcze jedno! Jak już będziecie wiedzieli, ze cel jest Wami zainteresowany i gotowy na związek, wykorzystajcie sytuację zerwania z "objazdem" i "poszukajcie" pocieszenia w ramionach dziewczyny-celu. To jeszcze bardziej pogłębi ekspresję.
by AleX
*artysta - z ang. artist - zapożyczyłem z rozwinięcie skrótu PUA (Pick-Up Artist)
**objazd - moja nazwa własna, określająca dziewczynę, którą splażowaliśmy w celu wzbudzenia zazdrości u dziewczyny-cel
***impresja - moja nazwa na attraction (wolę polski język)
****ekspresja - jw. na rapport
Pozdro
Offline
Początkujący
Alex podał wam panowie , metode zajebiscie skuteczną!! teraz chodzi o jej odpowiednie rozegranie - naturalnie i na luzie , bawcie sie z jej kumpelami , spotykajcie , postępujcie wg. rad Alexa , ZAZDROŚĆ jest skuteczna! to przyniesie zajebiste efekty , pozdro
Offline
Alex k**** mać dobre w h** no ja pieprze to mi akurat jest potrzebne.
dzięki mistrzu za to. Czytasz mi chyba w myślach
Musimy być mocni w wierze!
Offline
k**** !!!!!!!! ALEX!!!!!! szukałem tego od dłuższego czasu no i narescie znalazłęm... dokładnie opisaną metode,jej skutki,konsekfencie,oraz ryzyko jakie podemujemy w takiej akcji.. świetna robta Alex,masz u mnie piwo i to duze A my Panowie bierzemy sie do dzieła
Offline
Początkujący
To jest świetne, niby oczywiste, jak się przeczyta, ale większość rzeczy jest oczywistych dopiero po tym, jak się o nich dowie
To Ci się Alex udało! Mastah Dzięki
Ostatnio edytowany przez Aszotek (23-12-2006 14:24:49)
Offline
Advanced
Powiem ze duzo racji ale mysle ze mimo wszystko sprawa przejscia z przyjaciel do kochanek jest znacznie bardziej skaplikowana. ja mialem kilka takich przypadkow i kazdy byl inny w kazdym o co innego chodzilo.
Bo trzeba wiedziec ze przyjaciolka -
to przyjaciolka i ona nas traktuje jako przyjaciela pogadac pozwierzac sie czasem wsykoczyc wspolnie z jej chlopakiem i nasza dziewczyna nic do neigo nei czuje mam swojego misia .... zekla by...hehe
ty jej nei posuwasz ty jej nie lizesz ty nei tulisz to nie ona jest formalnie twoja dziewczyna wiec on z zalozenia ma wyzsze AT w jej oczach i poki co jemu posiweca duzo czasu i kazda wolna chwile wypad itd.
zalezy ile czasu jest z kims jesli dlugo jest duza szansa bo krotko mowiac odpada jak nuda --- zwiazku do tego jak dojda problemy w zw. hmmm bardzo wielkie szansy powodzenia ale jak laska jest z kims kilka msc do roku to zazwyczja jest tak zabujana ze swiata poza nim nie widzi chocbyscie jak brad pitt wygladali i coby je nie gadali koboiety takie sa sznsa naj. ich podejscia jest keidy facynacja i pozadanie oklapna i zacznie sie stalsoc zw.
laska musi cos w was zauwazyc cos co przykuje jej uwage co jej brakuje lub co ma jej obecny chlopak czasem chwila atmosfera podejscie slowa musi byc to cos. A pozniej nalezy to podkrecac
pamietac nalezy zawsze ze z zasady laski moga do tego podejsc jak do przygody a my mozemy sie wkrecic jak ci pierwsi lepsi ona sie pobnawi i tak wroci do tamtego chocby ja ponizal i lal laski takie sa
laski co innego robia mysla i mowia nigdy wiec nie mzoan byc ich pewnych zwlaszcza jak sie jest ich przyjacielem
na przebicie tej relacji frends moim zdaniem sklada sie czas + technika + poroblemy w jej zw.( rozne sex ,klotnie itd) trudno powiedziec co w wiekszej mierze decyduje zalezy od kobiet ja mailem 3 takei sytauacje i w kazdej chodzilo o cos innego
przyjaciolka lat 15 lat 20 i lat 27 to tak rozne kryteria i tak rozne podejscia ze to rowniez okreslam jako kryterium powodzenia co innego oczekuja i ich podejscia do pewnych spraw sa rozne.
przyjaciel a moj chlopak zawsze bedzie panowie zrodlem porownan plusow i minusow itd. jeden blad i po zawododach
i w koncu zazdros ok. ale jak dla mnei nie na poczatku ale jak poczuje to cos ze cos traci cos juz nie jest tak ... wtedy zadrosc to zabojstow dla niej i jej umyslu kotlanina i szabmo w glowie wtedy kobeita ma problemy z podjeciem decyzji i czasemi podejmuje je na nasza niekorzysc. Nalezy wiec roboc wszytko BY NIE ZACZELA MYSLEC lecz robic to co czuje i co na nia wplywa atmosfera slowa gesty itd. Pamietajcie kobiete bardzo ciezko wyciganc z jej legowiska i by znalalzla czas dla was... wiem bo sam przez to przechdozilem a to jest neizbedne do nawiazanai czegos wiecej...
Moim zdaniem bardzo trudno to uczynic trzeba meic dobry plan troche szczecia sobie zorganizowac techniki i czasu + jej problemy w otoczeniu wtedy mozna osiagnac naj. sukces mi sie to udalo x3. ale to bylo pierwsze i ostanie moje 3 i tym o to koncze sowja przydlugawa wypowiedz z ktora nie kazdy mzoe sie zgodzi - nei powinien bo kazdy z nas ma inan technike i doswiadczenie.
Offline
Początkujący
Fajny art, temat popularny i niestety sprawiający wiele problemów.
Metoda ciekawa i skuteczna, ja coś w tym stylu wypróbowałem w mojej jedynej poważniejszej walce o przejście z przyjaciela na chłopaka - skutecznej:D
Tylko, że ja wtedy nie miałem jednego 'objazdu', a po prostu spotykałem się z wieloma dziewczynami, tak, że mój cel dość często widział mnie w towarzystwie różnych dziewczyn, w sytuacjach wskazujących, że to nie są tylko koleżanki:D
Raz miałem ciekawą sytuację, kiedy chciałem się z nią umówić na mieście, odmówiła, tłumacząc sie koniecznością zakupów z przyjaciółką, że będę się z nimi nudził itd. Odpowiedziałem że jej strata, nie przejąłem się i wybrałem się na miasto z dwoma przyjaciółkami (bardzo atrakcyjnymi).
I spotkałem mój cel;) - nie miałem tego w planie, czysty przypadek (miasto do największych nie należy). Udałem że jej nie zauważyłem, 10 min później sms: "ale widzę że towarzystwo sobie szybko znalazłeś...
" He he... Czysty fart, a jaka skuteczność... spróbujcie czasem sprowokować tego typu sytuacje.
Jeżeli macie problem w znalezieniu stałej dziewczyny jako objazdu, są też inne, prostsze, metody (niekoniecznie mniej skuteczne...).
--> W jej towarzystwie maksymalnie flirtujesz z innymi dziewczynami, wspólne imprezy to idealna okazja... Można np podejść do celu i spytać, czy zna x (wskazujesz jakąś laskę), bo ona Cię podrywa i chcesz się dowiedzieć czegoś o niej
--> Cel dzwoni/pisze, odpowiadacie, że nie masz DLA NIEJ (jeżeli to podkreślisz to jest to dość drastyczne:D) czasu, bo idziesz na spotkanie
--> W jej towarzystwie kumpel/ka pytają Cię, co to za śliczna dziewczyna, z którą Cię widzieli etc
--> Ostro flirtujesz z celem, nakręcasz go, po czym w jakims ciekawym momencie stwierdzasz, że było fajnie, ale musisz lecieć, bo jesteś z kimś umówiony
Ogólnie wszystko, żeby wzbudzić zazdrość
Ale wazne też, żeby nie marginalizować celu, nie olewać go za bardzo, bo dziewczyna naprawdę pomyśli, że ją macie gdzieś i sobie odpuści.
A jeżeli sytuacja między Wami jest jasna, tzn panna wie, że chcesz z nią być, to nie można dopuścić do sytuacji, w której ona będzie myśleć, że nadal może Cię mieć, kiedy chce... Musi wiedzieć, że skoro raz odrzuciła związek, to o druga szansę musi się sama postarać, że Ty wcale nie czekasz na nią, ale naprawde świetnie radzisz sobie bez niej...
Dość ryzykowne, aczkolwiek ciekawe mogą być teksty w stylu "Dobrze, że nie chciałaś ze mną być... Nie mógłbym się teraz cieszyć szczęściem z xxx/ nie mógłbym szaleć na imprezach." Ale z tym to trzeba uważać, bo się może łatwo obrazić...
To takie moje przemyślenia, wszystko z doświadczenia...
I pamiętajcie - umawianie się z innymi w trakcie zdobywania przyjaciółki służy WAM, bo pozwala się zdystansować, wyluzować, nie popadać w jakąś manię na jej punkcie, a w ostateczności - łatwiej pogodzić się z porażką. No i nie trzeba w trakcie walki o cel żyć w celibacie:D
Ale generalnie to temat-rzeka, mozna gadać i gadać
Ostatnio edytowany przez Vampire (28-12-2006 12:14:08)
Offline
Początkujący
Wydaje mi się, że warto poruszyć ten sposób podrywania lasek szczególnie dla osób, które jeszcze nie są PUA . Z autopsji zauważyłem pewną prawidłowość, gdy zależy nam na jakiejś lasce ( którą widujemy np. w szkole, w pracy) należy tak tak to zorganizować, żeby CEL (laska, na której nam zależy) widziała nas w towarzystwie innych lasek(im są ładniejsze tym lepiej,najlepiej żeby widziała,że się wtedy dobrze czujemy i bawimy w ich obecności). Wtedy gdy wystartujemy do celu (laska docelowa) będziemy mieli w jej oczach zupełnie inną ramę (jest wtedy o wiele lżej zastosować cały pozostały bajer).
Offline
Ekipa SPT
szczególnie dla osób, które jeszcze nie są PUA
Jest na forum osoba ktora powie bez zadnych oporow:"Jestem PUA"?
Tak pytam
Co zas do samego tematu sprawa oczywista-jak bawisz sie dobrze z innymi dziewczynami momentalnie rosnie Ci social...
Offline
Ekipa SPT
Nic nowego od dawna to juz wiadomo
Jeszcze chce tylko dodac ze zazdrosc to potezna bron kiedys na poczatku PU tylko w ten sposob wuodzilem (teraz tez sie zdarza
) ale niestety jest cieka granica. Nie chodzi tu a nowopoznane laski a raczej o te z ktorymi juz troche krecisz i byc moze wejdziesz z nimi w LTR. Wtedy laska moze pomyslec ze jestes zmiennym kolesiem i nie chce z ta byc
z wiadomych wzgledow
wiec lepiej uwazac na kim sie to stosuje, mowie tu o emocjonalnych laskach
Z sukami i party chick nie ma tego problemu
Offline
Ekipa SPT
Punkt G
Ja Ci powiem z mojego obecnego LTR(bardzo emocjonalna kobieta) ze zazdrosc akurat podzialala dobrze.Fakt faktem czasami wypomina mi jak zerkne nieco dluzej na jakas panne ale juz kilka razy powtarzala mi: "Ja sie ciesze ze poznawales tyle kobiet.Bo spotykales sie z wieloma a wybrales mnie"
Offline
Ekipa SPT
hmm ciekawe bo moj "ostatni LTR" ktory trwal cale 2 tyg
rozsypla sie wlasnie dlatego ze przesadzilem ;]
No i jest jeszcze roznica czy wzbudzales w niej zazdrosc zanim byliście w LTR czy juz w trakcie
Offline
a ja powiem w ten sposób zazdrość to potężna broń w arsenale:) ale z tym jak z armatą
jak nawalisz za dużo prochu to nie dość że nie strzeli to jeszcze tobie się oberwie:)
pozdro
Offline
Przeniosłem posty, no bo w sumie w tym wątku zaczęło się dyskusja nad zazdrością.
Nie każda metoda i to co przeczytacie może zadziałać w Waszej sytuacji. Wszystko trzeba robić że tak powiem "na czuja". Po prostu każda sytuacja jakoś się może różnić od pozostałych i trzeba skorygować (skalibrować) praktykę z teorią.
Jeśli chodzi o zazdrość - no cóż, wiele razy się już o tym przekonywałem i mimo to, zdarza mi się to zapominać. Kiedy akurat zapolowaliście na grupę (dzięki DM za wprowadzenie "polowania" do mojego słowniczka - podoba mi się to ) to pewnie zauważycie liderki, które mówią najwięcej. Co jest ważne? Ważne jest wprowadzenie do rozmowy wszystkie laski z grupy, nawet pasztety. TO jest niesamowite uczucie, kiedy podświadomie później odbierasz sygnały "akceptacji" przez grupę TG.
Miałem akurat taką sytuację. W poprzednim tygodniu przyjechały do mojego liceum (to że skończyłem LO nie zmienia faktu, że jak nadal się coś ciekawego tam dzieje, to jestem pierwszy ) Francuzki na wymianę (nasze miasto prowadzi takie wymiany co roku, nie tylko z Francją). Siedzimy sobie w pubie, gaducha się jakoś ciągnie (nie wiem dlaczego, ale ciągle gadaliśmy o sexie - aha, przy okazji, jeżeli spotkacie "Grzeczne Francuzki", które nie lubią mówić na siebie "bad girls", to nie mówcie przy nich "lasze lasza", czy jakoś tak - tak to mniej więcej brzmi po polsku - zaczną Was jebać od głupków
), dziewczyny mnie i kumpla okrążyły i jest fajno. Ale w sumie rozmawiały z nami 2 może 3, a było ich tam co najmniej 8.
Nie bójcie się więc zapraszać dziewczyny, które siedzą tylko i się przysłuchują na odległość, do kręgu. Później Wam się odwdzięczą za to czułym słówkiem u TG
Pozdro
Offline