Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 30-04-2007 19:17:39

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

#Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Witam! W sobote byłem z kumplami na piwku... wylądowaliśmy w klubie... na kolejnych browarach. W końcu poszliśmy na sale, gdzie jest parkiet, i usiedliśmy koło baru... mniejsza z tym co się działo w międzyczasie.

Konkretnie - pod koniec, pare chwil przed wyjściem, zacząłem świetnie bawić się z "jakąś" laską na parkiecie - fajne KINO, dużo miękkich piłek... W końcu moi kumple, a zostało nas razem 3 do końca - postanowili się zwijać. Mówię, im - pobiore numer tej laski i spadamy... Posiedzieliśmy jeszcze chwile, w między czasie zobaczyłem, że laska chyba wychodzi do kibla, więc kumple postanowili na mnie poczekać przed klubem, a ja za nią. Wychodze, niby mimochodem z kibla i ja trafiłem, ona do mnie coś tam palnęła w stylu "Hej! ", mówię jej, że teraz nauczę jej obsługi mojego telefonu - podałem jej komóre i mówie, ze ma wpisać swój numer.. wpisała grzecznie, sprawdziła 2 razy, powiedzialem, że spadam i pa .... w końcu teraz moje obawy :

1) Dzwonić czy pisać esa? Wiem... pytanie retoryczne, kazdy PUA powie, że dzwonić! Ale z tą obawą wiąże sie jeszcze obawa nr 2 ...
2) dlaczego pisze "jakaś" laska? Bo byłem wcięty lekko . I tak - na parkiecie wydawała sie fajna, ale moi kumple mi gadają, że przy takim świetle w półmroku różnie bywa i im sie średnio wydaje... z drugiej strony widzialem laske po wyjsciu z tego WC, i jak mi dawała numer, a oni moga byc zazdrośni :>... i teraz mam dylemat, bo nie chce zadzwonić, umówić sie i dostać zawału jak sie okaże, że to paszczur... podchodzi troche pod excuse'a - trudno. Co wy zrobilibyscie na moim miejscu?

W sumie po powrocie do chaty, na drugi dzień uświadomiiłem sobie, ze to jest zla gra na klub, bo trzeba było ją gdzieś izolować na boczek, zobaczyć w pełnym świetle, i normalnie grać swoje, a nie odrazu pobierać numer.. no nic - człowiek uczy sie na bledach... Wyszło, że fajnie sie pobawiłem z laska na parkiecie, a ja teraz do niej zadzwonie i laska w szoku... czuje w powietrzu buyers remorse... Czy da sie tego jakos uniknąć, dzwoniac czy pisząc esa?

Offline

 

#2 30-04-2007 21:05:43

DeMarco

Friend

6060645
Skąd: Gliwice/Warszawa
Zarejestrowany: 19-01-2007
Posty: 320
WWW

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

a) lepiej zadzwonic wieksza interakcja i lepsze mozliwosci kontroli (+ ton glosu )
b) spotkaj sie tak czy owak ... co Ci szkodzi Przeciez niczego nie oczekujesz od niej oprocz dobrej zabawy... jak sie okaze ze nie w Twoim typie ... poprostu odpuscisz Tak czy owak moze sie okazac pomocna w przyszlosci


PUA GLIWICE / METAMORFOZA WARSZAWA / DeMarco LSC Coaching
Keep Gamin'

Offline

 

#3 01-05-2007 16:36:47

kijek

Advanced

1347431
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 01-10-2006
Posty: 236

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Ja wole dzwonić, bo jakby termin nie pasował to zawsze można się dogadać "w locie". I można wrzucić coś w stylu "Hej imie..." ... " fajnie się wczoraj bawiłem z Toba/ dzięki za miły wieczór / za świetną zabawe etc." (nie pisać Tobą - zle działa - sprawdzałem
Ja zawsze się spotykam... przynajmniej się staram Lubie poznawać nowych ludzi
Dodatkowo to co DM napisał

Pozdrawiam,
kijek


No risk, no fun

Offline

 

#4 02-05-2007 15:20:43

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Heyah - c.d historii

Mimo waszej gadki ( ) napisałem esa (po 2 dniach) - buyers remorse wisiał w powietrzu (kijek nawet jej imienia nie znałem, a ona mojego) i spoko, bo później się okazało, że laska ma troche brak zaufania do facetów przez jakiś przypał z kolesiem ostatnio... zaraz jak o tym napomknęła to przerwałem temat bo nie mam zamiaru być k**** jej przyjacielem ... no wiec jak wspomniałem poszedł es, po krótkiej wymianie prymitywnie przeniosłem sie z nią na gg (lol) i całkiem zajebista gadka - poszedł zakład o to kto wygra Liverpool czy Chelsea, nie będe mówił kto za kim, żeby nie wzbudzać sympati i o co poszedł zakładi

Laska pojechała dziś do wrocka do jakiś kumpeli, wraca w piątek wieczorem - plan jest luźny, dzwonie w czwartek/piątek i sie umawiam na sobote. Mam nadzieje, że czarny scenariusz z pasztetem sie nie sprawdzi

WNIOSEK: numer fona brać w klubie w ostateczności, wcześniej starać sie izolować na boczek i grać swoje... fon jako ostateczność i w zależności od stopnia "poznania" sie dzwonić, lub pisać esa... dodam jeszcze tylko, że ostatnio zajebiście sprawdza się na nieznajomych rutyna "hej, właśnie tata oznajmił mi, ze nazywałbym sie Magda/Ania/Ki ch** gdybym był dziewczyną..." Po prostu ostatnio zajebiście mi sie sprawdza - laska mi odpisala,  że nie wie czemu do tego nawiązuje, bo ona nazywa się Kasia > pozniej przez wiekszosc gadki sie z nią droczyłem nie dajac jej mojego imienia ;]

pozdro

c.d.n.

/edit co myślicie o pierwszej 'randce' z taką laską?... teoretycznie jestem na fazie A... więc spacery czy spotkania jakieś "spokojne" odpadają, bo od komfortu nie chce zaczynać1... z drugiej strony mam obawy, żeby już teraz brać ją na coś hardkorowego

Ostatnio edytowany przez fat_bart (02-05-2007 23:28:21)

Offline

 

#5 03-05-2007 00:06:01

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

za bardzo tryzamsz sie zasad ;p pierdol je...badz soba

w zależności od stopnia "poznania" sie dzwonić, lub pisać esa

nie ma miedzy tym zadnych zaleznosci...jezeli masz att to dzwon...masz okazje jeszcze je podkrecic ...
Dziewczyne z ktora jestem teraz w ltrze, poznalem podbijajac na ulicy directem (do okolo 20 osobowego seta - wing sie przydal), zebralem numer w 10 sekund, a zadzownilem 15 minut po zebraniu numeru (gadalem moze 20 sekund)...umowilem sie i zgadnij gdzie sie wybralismy ? na spacer ;p po 20 minutach byl KC i jestem z nia juz 3 miechy

zakladaj ze att masz od poczatku i nawiazuj rapport opowiadajac lasce o swoim zyciu

mozesz ja wziasc gdzie chcesz i to nie ma wiekszego znaczenia...to TY sie liczysz...i to czy randka wyjdzie czy  zalezy od tego czy jestes swiadomy swojej wysokiej wartosci ;p (czy jestes pewny siebie)

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (03-05-2007 00:12:59)

Offline

 

#6 05-05-2007 15:57:07

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Smoku ciekawa historia

Faktycznie, ciężko określić kiedy dzwonić, a kiedy lepiej napisać eska.. mimo wszystko nie czulem się na tyle mocno, żeby do niej dzwonić.........

c.d historii

...... za to zadzwoniłem dzisiaj! Ona wróciła wczoraj późno wieczorem, gadaliśmy znowu trochę na gg... Cały czas próbuje ode mnie wyciagnąc jakieś pierdoły w stylu 'gdzie pracujesz? gdzie studiujesz? ile masz lat?'  ale twardo pozostaje tajemniczy. Dziś wróciłem z pracy i chciałem wyskoczyć z nią na spacer, póki pogoda jest ok. Zadzwoniłem elegancko.. króciutko nie nawiązywałem wogóle po co dzwonie, tylko wata leciała... Niestety w końcu okazało się, że jedzie na jakiś babski comber do znajomych i umówiliśmy się na jutro popołudniu Póki co wszystko zgodnie z planem ... boje sie o wczesniejszą obawe nr 2, ale mam nadzieje, ze pozytywnie sie rozczaruje... Pogoda prawdopodobnie jutro nie bedzie sprzyjać na spacer, bo zapowiadają deszcz.. Jadę po nią fura, i wlasnie zastanawiam się nad planem awaryjnym... W sumie zaskoczyla mnie mowiac, że mam jej chociaż powiedziec, czy to co jutro bedziemy robić będzie ekstremalne ? bo nie wie czy ubrać szpilki <lol> Powiedzialem, ze jasne - zawsze jest ekstremalnie.. choc pomyslalem ze bede musial ten spacer jakos ew. uekstremalnić Jakieś pomysły w razie deszczu? Ekstremalność moge w samochodzie już jej zrobić <mruga> hehe ale nie wiem w jakie miejsce ew. sie przejechać...

Pozdrawiam...

c.d.n. po 'randce'

p.s. jak bedzie fajna to nastawiam się na kiss close... Widać, że jest ciekawa strasznie... chyba jest starsza, a sama coś wspominała, że woli starszych, na co ja jej, że i tak dla mnie jest za młoda, a też wolę bardziej starsze Pomijając to - wszystko jutro okaże sie w polu...

Offline

 

#7 05-05-2007 22:15:18

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

wez ja na spacer jak jeszce nie bedzie padac najwyzej sie rozpada bedzie jej zimno i zmoknie takie przezycie wbrew pozorom tez zbliza KC w deszczu...ehh jak z filmu one to lubia

att juz masz wiec mozesz sobie na duuuzo pozwolic wystarczy do tego troche rapportu

Offline

 

#8 06-05-2007 20:02:01

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

c.d tego wszystkiego

Zaczne od tego, że nie jestem zadowolony.. troche sie na sobie zawiodłem... Rozczarowalem sie też nią... oczywiscie pozytywnie!! Świetna laska... tzn. z wygladu jak dla mnie 8-9, sympatyczna, ale też trochę za 'grzeczna'.
Podjechałem po nią, niestety kropił deszcz, wiec zgodnie zdecydowaliśmy, że spacer odpada... Zabrałem ją do herbaciarni, niestety była zamknięta, więc przeniosłem się do takiej kawiarenki miłej nawet. No i to był błąd chyba, tzn. usiedliśmy, wzieliśmy po herbacie.. w małym pokoiku siedziała jeszcze jakaś starsza wiekiem para. Gadka szmatka - powiem tak - o ile pewność siebie była ok, to przy tej atmosferze i w obecności tej pary nie czułem sie sobą ;/ Totalnie nie grałem tego co potrafie najlepiej... nie było okazji do jakiś rutyn ciekawych w stylu szcześcianu, testu na zaufanie i ogólej frajdy... Dużo rzeczy przyprawiało ją o uśmiech, ale no nie  było po prostu tego "czegoś" nie iskrzyło... Chciałem po wypiciu herbaty przenieść się jednak do parku i zacząć działać, ale stanowczo powiedziała, że jest dla niej za zimno, że jest przeziębiona i takie marudzenie ogólne... Oczywiście na swoim postawiłem, ale wolnym tępem po całym parku przetoczyłem się z nia w samochodzie ;/ Zaczeła gadke czy mogę ją odwieźć bo chce coś tam siostrze pomóc.. wedle woli - nic na siłe. Tak jak mówię, albo nie otrzymywałem żadnych albo nie potrafiłem wyłapać miękkich piłek... Za mało attraction...Co ciekawe, okazało się, że studiujemy na tej samej uczelni zabawne... ten sam wydział tylko inne kierunki no i ona jest 2 lata starsza. Też dużo wtrącała, że nie ufa facetom i nie ma zamiaru teraz pakować sie w zadne związki co było dla mnie oczywistym odrzuceniem. Nie czułem i tak tego powera, tego kopa który by mnie na odpowiednie tory naprowadził. Zawiodłem się.. No nic, niby to pierwsza "randka" i jeszcze nic straconego, ale będzie teraz mi o wiele trudniej bo już mnie poznała... też chyba za szybko jej na to pozwoliłem bo dowiedziała się wielu rzeczy przy stosunkowo małej ilości informacji, które ja wyciągnałem...

Any ideas? Ciężko będzie sie z nia umówić po raz drugi - bo zbliża nam sie sesja, i tak jak pisałem - laska jest ambitna... po prostu sie uczy. Poza tym już mnie wyraźnie oceniła, może nawet sie trochę zawiodła bo przez esy i na gg wszystko szło w dobrym kierunku... może stanowi dla niej bariere niby wiek, bo pisala ze woli starszych, albo ten związek nieudany i koleś na którym sie zawiodła - co nie zmienia faktu ze to głupie wytłumaczenia i wszystko gdyby grało to potoczyloby sie po mojej myśli...

Jak teraz działać? Chłodnik? Nie mogę sie narzucać, a czuje ze z jej inicjatywą będzie ciężko - po tym co dzisiaj pokazałem ;/

Czekam na rady...

Offline

 

#9 07-05-2007 14:07:14

Krzysiak

Friend

4754218
Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 213

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

W żadnym wypadku się nie narzucaj ale nie daj też po sobie poznać, że nie było na tym spotkaniu fajnie Przecież to nie jest kwestia być albo nie być Weź zluzuj na jej punkcie i pamiętaj, że to tylko dziewczyna i jak ma coś z tego być to będzie Nie nastawiaj się na tak czy nie, na pierwszych randkach często jest drętwo ale to się powoli rozkręca Nie możesz oczekiwać, że po 1 spotkaniu rzuci Ci się na szyję i powie, że jesteś wspaniały Bądź sobą, pamiętaj


*****
Jak się myśli głową to nie jajami
Życie radykalnie posuwa nas do czynów, których byśmy nie robili gdyby nie pod wpływem chwili

Offline

 

#10 07-05-2007 14:16:58

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Siema ;]

Podobna akcje mialem z miesiac temu ;] Ja ja zlalem i musze Ci powiedizec ze jest zajebicie ;] oczywiscie z laska juz zerwalem kontakt no bo lepsze sie znalazly Moja rada - zlej ja i umow sie z kilkoma innymi laskami ;] uswiadomisz sobie z ta laska tak naprawde niczym sie nie wyroznia i ze taK naprawde to ze "randka" si enie udala to nie twoja wina a jej ;]
Moim zdaniem poprostu laska byla za spokojna i malo spontaniczna co sprawialo ze ty sam nie czules sie najlepiej. Laska juz cie na 100 procen zaszufladkowala wiec ty tez ja juz zaszufladkuj
A i umow sie lepiej z jakas laska ktora bedzie otwarta na rozne zwariowane pomysly a nie z kolejna spokojna laska bo znowu sie pograzysz


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#11 07-05-2007 20:53:35

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Hej ludziska!

heh... dwie ciekawe i trochę odmienne opinie nice... Do Krzysiak: Jeżeli o mnie chodzi, to nie jestem jakoś strasznie na nią napalony, bez obaw... tzn. niestety jestem w większym bagnie niż wam sie wydaje (inna sprawa :>)  i miło byłoby z niego wyjść z jej pomocą Tzn. spełnia moje kryteria... wygórowane of corz tzn. wygląd jak dla mnie pasuje... A to że jest za bardzo 'grzeczną' dziewczynką tez na swój sposób jest jej +, bo sam jestem w miarę spokojny z natury, tzn. nie chciałbym mieć za laske typową party girl...Ona nie siedzi na chacie cały czas, potrafi sie bawić - w końcu to na parkiecie sie 'poznaliśmy'   A co do pierwszej randki to właśnie tak to sobie wyobrażałem po gadce na gg i przez esy - że jak będe grał swoje, btw. podobnie jak na necie i przez fona to dostatecznie namieszam jej w głowie, żeby to rozkręcić.... niestety było inaczej ;/ a randka....

Do: Punkt G. ....randka, nie że sie nie udała - tzn. nie udała sie pod względem sargu, ale tak to dużo się z nią nawet uśmiałem... tylko, ze było trochę za 'oficjalnie' - w sensie bez KINO, bo nie bylo jak ;/ i za brak stałych rutyn z mojego repertuaru ;/ Kontaktu z nią na bank nie zerwe, bo pewnie będziemy się od czasu do czasu widzieć na uczelni.. i tak wogóle to jest mega zajebisty +, bo przecież moge poznać jej koleżanki z uczelni jak dobrze pójdzie Niestety zgadzam sie z Toba, bo chyba mnie zaszufladkowała na amen i będzie lipa... po prostu rozczarowała sie po tym co prezentowałem na gg i przez początkowe esy, a tym co bylo w realu. BTW. wyjezdzam za granice na 2,5 miecha w wakacje i mialem jej tego nie mówić, ale kuwa jakoś wyszło na jaw i też możliwe ze przez to sie tak zamknęła...

Póki co chłodnik... nie odzywam sie do niej, mam inne sprawy na głowie.. choć sprawa mnie wciąga... Postaram sie trochę ochłodzić, znowu jakoś pograć na gg i ew. spotkać sie na 2 randce, co będzie cholernie trudne!

Jak macie jakieś zajebiste rady to chętnie posłucham...

Pozdro!

Offline

 

#12 07-05-2007 23:31:27

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

na pierwszej randce zawsze witaj sie buziakiem i obejmuj laske

teraz ja popierdol ona sama sie odezwie bo poczuje ze to nie ty zawaliles tylko ona

na przyszlosc...jezeli laska sie z toba umawia to masz attraction...wiec mozesz sobie na duuuuzo pozwolic...dlatego graj od poczatku ostro...i rob rozne rzeczy (objecie,KC,FC) szybciej niz ona sie spodziewa

Offline

 

#13 07-05-2007 23:54:33

kijek

Advanced

1347431
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 01-10-2006
Posty: 236

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

fat_bart napisał:

Do: Punkt G. ....randka, nie że sie nie udała - tzn. nie udała sie pod względem sargu, ale tak to dużo się z nią nawet uśmiałem... tylko, ze było trochę za 'oficjalnie' - w sensie bez KINO, bo nie bylo jak ;/
Pozdro!

Śmiałą się ?? Zajebiście - dziewczyny lubia się śmiać

Nie było jak usiąść ?? Siedzieliście naprzeciwko siebie ?? Ja zawsze to pierdole i przesuwam krzesło, stół i co jeszcze trzeba, tak żeby siedzieć koło niej - ramie w ramie
Jak pyta co robie to mówie, że pozycja naprzeciwna jest pozycją konfrontacyjną, a bić się nie mamy zamiaru/będziemy póżniej/inny śmieszny tekst


No risk, no fun

Offline

 

#14 08-05-2007 16:20:09

DeMarco

Friend

6060645
Skąd: Gliwice/Warszawa
Zarejestrowany: 19-01-2007
Posty: 320
WWW

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

O przynoszeniu stolu, siedzen moze cos powiedziec Angel z 2 edycji xD
Ciezkiego hokera nioslem z 30 ladny kawalek klubu ... piekna akcja... ale sie oplacalo


PUA GLIWICE / METAMORFOZA WARSZAWA / DeMarco LSC Coaching
Keep Gamin'

Offline

 

#15 08-05-2007 17:43:33

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

SmokuKrK napisał:

na pierwszej randce zawsze witaj sie buziakiem i obejmuj laske

teraz ja popierdol ona sama sie odezwie bo poczuje ze to nie ty zawaliles tylko ona

na przyszlosc...jezeli laska sie z toba umawia to masz attraction...wiec mozesz sobie na duuuuzo pozwolic...dlatego graj od poczatku ostro...i rob rozne rzeczy (objecie,KC,FC) szybciej niz ona sie spodziewa

dobre rady... tylko z tym jej odezwaniem się kiepsko to widzę... nie wiem na czym stoję serio jak mnie zaszufladkowała...

Co do miejsca to tam w pokoiku takie dupne sofy i cięzko manewrowąć, ale to głupi excuse teraz jest, i po fakcie, wiec nieważne...

Pytanie brzmi co dalej ku^&*%? siedze cicho póki co i się do niej nie odzywam... ona z resztą też :> Wydaje mi sie, ze przy drugiej randce, i załóżmy tym spacerze to już bym tak nie spieprzył, ale nie obiecała mi, że jeszcze się umówimy, mimo, że coś na ten temat starałem się napomknąć... Narazie chłodnik... trudno, poczekam - później będe musiał jakoś to rozegrać...

/edit mały teścik dziś zrobiłem.. była na gg na z/w z pewnym opisem od 30 minut, a ja na niewidoku.. jak wlazłem, to nie upłynęło może z 20 sekund jak przeszła z tym opisem w niewidoka/niedostepość - przypadek? :> trochę wqrwiające

Ostatnio edytowany przez fat_bart (08-05-2007 21:45:58)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.starycn.pun.pl www.zbytkolorowaklasa.pun.pl www.szuszu.pun.pl www.naznaczony.pun.pl www.jarzebinowka.pun.pl