Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#16 09-05-2007 14:01:27

hover

Advanced

Zarejestrowany: 13-12-2006
Posty: 70

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Okej ja może dzisiaj jestem trochę poddenerwowany ale sporo tego tutaj to pierdolenie. Dopiero całość przeczytałem więc może być trochę chaotycznie:

Do autora: pierwszy post na ten temat napisałeś 30 kwietnia, jest 9 maja. Minął ponad tydzień, a ja odnoszę wrażenie że przez cały ten czas zajmowałeś się tylko tą jedną laską. Nie chcę żeby ktoś odebrał mnie teraz jako jakiegoś macho który codziennie zajmuje się inną, no ale to chyba trochę za długo. Laska wyczuła że oczekujesz od niej dużo, że jesteś needy to je odpycha. Takie wrażenie odniosłem, może się mylę. Na pewno miałeś jakiś kapitał na początek, bo się spotkała. Ale k****, zastanawiać się czy pisać czy dzwonić, czy ona mnie lubi czy nie łeeeee. No trochę męskości. Masz ochotę napisz, masz ochotę zadzwoń. Nie wiesz co teraz zrobić? Zrób to na co masz ochotę. Wydaje mi się że chłodnik to tylko dlatego stosujesz bo na nic innego nie masz odwagi. Chcesz się z nią umówić, uważasz że na drugim spotkaniu będzie lepiej? To się z nią umów. Aha i następnym razem tak jak chłopacy sugerują poświęć się, żeby robić kino. Za dużo analizujesz, jeśli będzie padać to to jeśli nie to tamto, "O k**** mamo nie mam awaryjnego planu .... uuuułeeeełeeeeuuuu". Co do samego spotkanie, wyszło na ile są skuteczne techniki. Nie poszła sekwencja:D To może trzeba było pokazać jej siebie.

Do Punkt G: to że randka się nie udała to jego wina, bo ona pewnie chciała zainwestoać siebie w tę relację a on tylko to co gdzieś przeczytał ,albo po porstu to co zawsze robił, czyli nic indywidualnego. Dlaczego uważasz że była za spokojna i za mało spontaniczna? Co miała zrobić? Coś mi sie nie widzi ten argument. A ta nie była otwarta na zwariowane pomysły? Ja coś przeoczyłem jaki zwariowany pomysł tu sie pojawił?

Do Smokurk: Buziak na początek, koniecznie. Jedna z niewielu "technik" które warto opanować. Ona się nie odezwie.

Do kijek: Zajebista odpowiedź z tym siedzeniem. Nie nauczę się, ale podoba mi się jej styl.


Podsumowując: Bez pierdolenia.

Offline

 

#17 09-05-2007 14:43:58

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Patrzac na sytuacje to przypomina sie moja ale nie oznacza ze tamta laska jest taka ja ta "moja". Tylko mowie z stawalem na glowie wzasadzie kombinowalem, wymyslalem co sie dalo a laska i tak zawsze odpowiadala "jestem nie smiala... ale w srod przyjaciol jestem zakrecona"... wszystko mowi samo za siebie Jesli wtrafiles na taka laske jak ja co ci nie zycze to zrob tak jak ja bo szkoda czasu... bedziesz sie za nia uganial przez najblizszy miesiac zanim ona cokolwiek zrobi...
A co do tego czy sie pierwsza odezwie... nie ma szans nigdy tego nie zrobi   z doswiadczenia juz to wiem...


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#18 09-05-2007 17:22:26

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Elo

Widzę kibel zimnej wody

Wiem, że ostatnio sie za dużo rozkminiam - a wszystko przez całkiem inną sprawe...moja pewnosc siebie poszla w dół i to ostro, dlatego szukam na forum trochę otuchy, jakiś pomysłów... Nie wiem jak Ty, ale w takich momentach niezdecydowania bardzo łatwo szuka sie rad u innych, szczególnie jak ktoś na to patrzy bardziej obiektywnie i bez emocji.

Do Punkt G: to że randka się nie udała to jego wina, bo ona pewnie chciała zainwesować siebie w tę relację a on tylko to co gdzieś przeczytał ,albo po porstu to co zawsze robił, czyli nic indywidualnego.

To już nie wiem skąd wyczarowałeś Nie wiem skąd nasuwa Ci sie jej stosunek do tego, i co masz na mysli przez 'to co gdzieś przeczytal, zalbo po prostu to co zawsze robil' ? Jakoś mialem zamiar ją poznać, zobaczyć jak wyglada, zakończyć ew. kiss closem i zajebiście spędzić czas na kolejnych spotkaniach

Pomijając wszystkie zarzuty, dzięki za szczerość - też sie przydaje. Nie przecze, bo za dużo pytań zadałem, z którymi i tak po swojemu sie uporałem... 'czas wziąć się w garść i mieć coś z życia... za życia'

Dyskusje można zakończyć póki co, c.d nastąpi jak się coś zmieni.

Pozdro

Offline

 

#19 09-05-2007 19:07:43

hover

Advanced

Zarejestrowany: 13-12-2006
Posty: 70

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Sorry, od rana niewyspany chodzę to i zamiast wspomagać besztam. No więc napisałeś coś takiego

"nie było okazji do jakiś rutyn ciekawych w stylu szcześcianu, testu na zaufanie" to miałem na myśli przeczytał albo zawsze robił. Słowo rutyna. Lepiej dawać siebie. A najlepiej w czystej postaci (czyli nawet bez gier psychologicznych)

Rozumiem to, ja też w sytuacji upadku szukałbym podniesienia pewności gdzieś indziej niż u siebie.

"nie ma zamiaru teraz pakować sie w zadne związki co było dla mnie oczywistym odrzuceniem." tu Cię mogę w końcu pocieszyć, a co niby k**** miała powiedzieć?

I tak sobie pomyślałem że w budowaniu pewności siebie nic tak nie pomaga jak nowy sarge:D OJ TAK

A Ty zachowaj się jak facet, chcesz się z nią umówić. Zadzwoń i spróbuj. Nie zgodzi się, to będziesz wiedział na czym stoisz, zgodzi się... to już sam wiesz co zrobić
Powodzenia

Offline

 

#20 09-05-2007 20:42:34

fat_bart

Advanced

Zarejestrowany: 27-01-2007
Posty: 29

Re: #Close bez większej gry i obawy z tym związane :D

Hej, nie masz za co przepraszać - troche sie przydał taki beszt... mobilizująco. Aż naszła mnie chęć żeby gdzieś wyskoczyć...pobawić się. Za duzo sie ostatnio rozkminiam nad samym sobą i nad pewną sytuacją w której sie znalazłem, a z której nie potrafie wyjść - a tracę przy tym tylko na wartości.

Hmm co do 'rutyn' to szczerze powiedziawszy, chyba tylko raz w.w. użyłem w praktyce. Chodziło mi raczej o typ rozmowy, który taką laske 'wkręca'. Nie tylko słowne żarty, które rozśmieszają, ale sami wiecie... coś co robi w jej umyśle sieczke - bo strasznie ją bawi, interesuje i stawia Cię w pozytywnym świetle... tego mi brakowało - nie wiem, czy wy też macie takie uczucie jak dobrze wam idzie, że lasce po prostu oczka aż błyszczą? - no to jest chyba najpiękniejszy IOI jaki znam... jak widzę, że laska zaczyna mnie pragnać, pokazując to głownie BLem.

Co do pewności siebie to dokładnie - najlepiej coś 'upolować' to podbudowywuje, problem jest wtedy (w moim przypadku) jak nie mam już tej pewności siebie takiej jakbym chciał, i idąc na sarge - albo się przełamie i wskocze na ten odpowiedni poziom, i czuje sie zajebiście, albo pozostaje w takim chujowym nastawieniu, i wiem, że z tym nastawieniem nie mam po prostu żadnych szans, żeby coś ugrać...wqrwiające potężnie.

Dzwonić póki co nie dzwonię, choć nie mówię, że tego za jakiś czas nie zrobie. Póki co znam odpowiedź na ew. propozycje spotkania. Wiem, że narazie sie ze mną nie spotka - więc wątek możemy tymczasowo pominąć.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.headshotzhunters.pun.pl www.ghostscrewclan.pun.pl www.rzeczpospolitaepolska.pun.pl www.desert-operations.pun.pl www.etikrakow.pun.pl