Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Advanced
prawda,że mało tych postów w dziale spotkania, z mojego miasta nikt się do mnie nie zgłosił (oprócz Nargela ale to na forum uwodzenie.fr) a teraz nie będzie lepiej bo forum jest zamknięte
Offline
masz racje krzysiak:) ale takich kolesi to ja olewam, jak mnie kumpel jakiś spyta co powinien zrobić albo jak zareagować, to chętnie pomogę, ale wiem że nie należy się afiszować, z nlp, nls , i żadnymi metodami, bo nie raz widziałem jak koleś podbijał do panienki i oczywiście nie miało czym gadać, i zaczynał mówić że dla przykładu ja albo kumpel, zajmujemy się podrywaniem lasek, czytamy ebooki, książki, chodzimy na wykłady. Stwierdziłem od tamtego zdarzenia ograniczać grono ludzi którym mówię czym się zajmuje. I chyba obrałem dobrą drogę w tym zakresie,wam radzę to samo:)
pozdrawiam Matheus
Offline
Ekipa SPT
Rage87 Ale trzeba tez brac pod uwage ze jest dalej ok 200 userow.JA rozumiem ze moze ludzie nie sa na tym poziomie aby dyskutowac.Bo w takim razie po ch** im te materialy??Skoro nie zamierzaja sprawdzac ich w praktyce?
Offline
Początkujący
Ja tez mialem niedawno taka sytuacje, dalem kumplowi link do forum TU, a ten mi na to: "amatorszczyzna", myslalem ze spadne z krzesla. Potem pokazal mi jak "rozpracowuje set" na gg, cala rozmowa to byla jazda po nim jak po gownie, dawal sie obrazac jak potulny szczeniak. Wniosek taki ze lepiej dzialac samemu i nie probowac wprowadzac nikogo do spolczenosci...
Offline
Osobiście nie lubię tzw. pijawek. Przyjdzie jeden do mnie na spotkanie a potem tylko ja chodzę, a on ssssie wiedzę nic samemu nie robiąc Jak mam się z kimś spotkać to z kimś o kim mam jakieś wyrobione zdanie.
Offline
Ekipa SPT
a potem tylko ja chodzę, a on ssssie wiedzę nic samemu nie robiąc
Chodzi Ci o sytuacje w ktorej Ty podbijasz do setow a druga osoba stoi i sie tylko patrzy?Chyba nikt tego nie lubi Kiepsko na motywacje to wplywa
Offline
Advanced
Jason napisał:
Wlasnie dlatego coraz mniej mi sie podobaja wypady z kumplami
![]()
wiadomo kazdy z nas idzie po to aby poznac pare fajnych dziewczyn .I znacznie lepiej to wychodzi jak jestes w towarzystwie drugiej osoby ktora jest w tym samym celu.A gdy widizsz ze kumple sa zzerani przez excuzy to mimo wszystko czesc z nich zaczyna przechodzic na Ciebie
tak walsnie mialem np wczoraj... nie umialem sobie z tym poradzic bo ich bylo trzech ja sam... ale wkoncu chyba piwko pomoglo mi o tym zapomniec i wszytko sie wyklarowalo i zabawa byla zajebista
Offline
no DeMarco, masz racje odnośnie tych pijawek, ale najczęściej to są kolesie którzy po prostu boją się działać przy kimś bardziej doświadczonym, rozumiesz, nie chcą stracić w twoich oczach albo coś w ten deseń.
Offline
Advanced
Matheus napisał:
no DeMarco, masz racje odnośnie tych pijawek, ale najczęściej to są kolesie którzy po prostu boją się działać przy kimś bardziej doświadczonym, rozumiesz, nie chcą stracić w twoich oczach albo coś w ten deseń.
jedyne co traca to w SWOICH oczach... i kolejne szanse ktorych z dnia na dzien jest coras mniej...
Offline
Matheus - niewiem, nie rozumiem tego poprostu. Jak mówię, że komuś z chęcią pomogę to staram się to robić, ale w zamian wymagam jednego - EFEKTÓW żeby nie marnować czasu... a jak przyjdzie taka pijawka... i ciągle wypytuje "jak tamten set otworzyłeś" "co dokładnie gadałeś" itd. i zaczyna DOKŁADNIE kopiować to staje się KLONEM A tego nie chcę
Offline
Biorę za rękę i
a) wchodzimy oboje do setu i mówię dziewczynom, że chcę go nauczyć podchodzenia do kobiet i żeby zrobiły mi przysługę i zabrały go i poznały z jakąś dziewczyną. Zajmie minutę a kto wie, może odkryje nowego casanovę?
b) Kopniakiem wbijam go w set i kiedy wiem, że nic nie zrobił wchodzę do niego i mówię, że z cioty robię faceta i chcę żeby oceniły jego podejście, hasło, czy jego treść dotarła do nich i czy był przekonywujący. Dziewczyny lubią takie gierki, a on słucha od kobiet o swoim podejściu. Po kilku takich "podejściach-gierkach" samemu zaczyna podchodzić w nadzieji, że usłyszy coś fajnego ( trzeba go też chwalić przy podejściu - nagroda ).
c) sprowadzam dziewczyny do niego ( żeby go rozkręcily ) i razem napieramy w niego
Chamskie, ale skuteczne - w końcu przyszedł czegoś się nauczyć
Offline
Początkujący
Moje 3 grosze: Nie ma sensu zmuszać kumpli do podbitek Jak się przełamie to podejdzie i się sam wkręci, a jak nie to on traci nie wy, więc czym się przejmować
Pzdr
Offline