Ze swojej strony mogę dorzucić jeszcze film "Płytki facet". Nie mogę powiedzieć, żeby była to jakaś rewelacja, ale oglądało się go bardzo miło. Film, który dla jednych może być płytki dla innych może się okazać jednak nieco głębszy. Ogólnie powiedziawszy w tym filmie chodzi o to, że nie zawsze ten ładny kto ładnie wygląda, a wręcz przeciwnie. Jeśli jesteśmy brzydcy, to film ten może nam pokazać, że w rzeczywistości może tacy brzydcy nie jesteśmy. Przy okazji można się naprawdę nieźle pośmiać, niestety z cudzego "nieszczęścia", ale oglądanie i refleksję pozostawiam już wam.

wałaśnie pobieram Failure To Launch zobaczymy co to:))

Hitch - jest świetny szczególnie scena w barze w której neguje tą suczkę wokół której kręci sie pełno excuserow i to  pokazuje idealny sposób na niektóre dziewczyny

Wedding Crashers (Polowanie na druhny) - kolesie chodzą na wesela obcych osób i wyrywają laski, stosując zasady które dostali od mistrza (a on jest już na kolejnym levelu i nie chodzi już na wesela tylko na pogrzeby ), film pokazuje idealnie jak grac na uczuciach dziewczyn i nawet jest kilka fajnych tekstów (np. pochwalił sie ze jest alpinistą i ze wspiol sie na Mount Everest. ona: naprawdę? on: tak, ale straciliśmy tam wielu wspaniałych ludzi i laska wymięka ) bardzo ciekawy film.

Fight club - oczywiście chodzi o BL Tylera.

Don Juan de Marco - pierwsza scena, ideał BL, tonu głosu, sposobu wypowiedzi i wszystkiego innego. A później to już zwykły film biograficzny.

ale jestem zdania ze w prawie każdym filmie gdzie sa kobiety i mężczyźni jest jakiś element w którym można coś wartościowego zaobserwować.

Ostatnio edytowany przez Boski (15-05-2007 14:51:39)

James B. jest ok niektóre txt z casino sa ok.
Don Juan - bardzo dobre
Hitch - czego nie robić, a co robić i mówić.
To chyba podstawoe pozycje, co do szkoły uwodzenia, hmm mieszane uczucia.

dodam jeszcze
Szalony weekend - ogólnie film jest o tym, że koleś uczy swojego brata jak poderwać laskę w weekend. Jeden jest bardzo dobrym PUA, a ten drogi jest całkowitym przeciwieństwem.
Ogólnie to od jednego można sie nauczyć co robić, a od drogiego czego nie robić
W filmie jest pokazanych bardzo dużo cech PUA od tego jak sie ubierać, przez BL, opowiadanie ciekawie różnych historii do tego, że nie należy oceniać czego chce kobieta po tym co ona mowie, ale po jej zachowaniu

bardzo polecam

Ostatnio na dwójce puszczają całe serie z Jamesem Bondem Sean Connery i Roger Moore wymiatają - to niedoścignione wzory Te ich teksty jak rozwalają jakiegoś wroga rozbrajają mnie do końca.
Podoba mi się to że są połączeniem DŻENTELMANA i DON JUANA (każda końcowa scena z Moore'm to scena miłosna ). Albo ten jego spokój i intrygujący uśmieszek gdy jest więcej kobiet. I'm lovin' it

Pozdro

Oglądałem właśnie "Szalony weekend". Rzeczywiście jest pokazane co robić, a czego nie robić. A doprawione to wszystko jest niezłym humorem .
Polecam, na rozluźnienie, śmiechu jest co nie miara.

Pozdro,

Dream Maker