Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 13-12-2007 23:37:58

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Jak uspokoic panienke...

http://www.youtube.com/watch?v=2N9iT5kfaiM

niesamowity efekt...panienka ktora mi dzisiaj jeszcze przyjebała plaszczaka i mowila ze jestem chujem, skurwysynem itd itd zostala uspokojona w 2 minutki a godzinke pozniej mnie juz lizala po szyi i przytulala a ja ją odpychałem


Zapamietajcie to...kiedys moze Wam sie przydac

Pozdro !

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (13-12-2007 23:49:49)

Offline

 

#2 15-12-2007 00:42:01

Krzysiak

Friend

4754218
Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 213

Re: Jak uspokoic panienke...

moze i fajne ale jakby troche lamerskie jak dla mnie.. Jak Ci kobieta takie rzeczy mowi to moim zdaniem powinna sp.. swoj honor mam i bym sobie najzwyczajniej w swiecie poszedl, jej strata


*****
Jak się myśli głową to nie jajami
Życie radykalnie posuwa nas do czynów, których byśmy nie robili gdyby nie pod wpływem chwili

Offline

 

#3 15-12-2007 01:54:39

Greco

Advanced

zapytaj jak potrzebujesz
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 22-02-2007
Posty: 32

Re: Jak uspokoic panienke...

Krzysiek masz właściwie racje
jakby mi laska mówiła że jestem skurwysynem itp.
to bym olał taką laskę na h** mi ona
mam się jeszcze przed nią wygłupiać .....

można to zastosować przy jakiś drobnych kłutniach mało znaczących jednak przy poważnych wątpie


---------------------------------------
nie żałuj dnia poprzedniego nie możesz tego zmienić

Offline

 

#4 15-12-2007 10:41:48

brzozik

Advanced

2900350
Skąd: Pisz
Zarejestrowany: 10-11-2006
Posty: 189
WWW

Re: Jak uspokoic panienke...

Jacy panowie honorowi.. 'jej strata'. Szczerze to wolalbym zrobic jak ten koles z filmiku. Nie wyszedlbym na dupka i palanta przynajmniej. Nie widze nic zlego w takim 'unizaniu sie'. Jestem czlowiekiem i nadal mam ludzkie odruchy. Poza tym to wyglada naturalnie i zabawnie, a takie odchodzenie w pizdziet jest dla mnie manifestem, ze w ogole ci na dziewczynie nie zalezy.


Uciekając od księcia, Kopciuszek zostawił drugi but na podłodze, spódniczkę na żyrandolu, bluzkę na komodzie... Ale o tym bajka milczy.

Offline

 

#5 15-12-2007 11:27:21

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: Jak uspokoic panienke...

zajebiste panienki maja to do siebie ze im czasem odpierdala i o byle co probuja robic afere...nigdy sie nie kloccie sie z kobietami i nie tłumaczcie czemu postapiliscie tak a nie inaczej...nie tlumaczcie sie ale nie ignorujcie jej...

takie zachowanie sprawia ze panienka czuje sie bezsilna...jest slaba...nie ma na kolesia zadnego wplywu...ten koles nie jest needy...on sobie z niej robi jaja ! ona jest targana skrajnymi emocjami a koles po prostu kreci sobie z niej faze i wie ze panienki czasem odpierdalaja chore rzeczy...on zna swoja wartosc i wie ze tylko przez te emocje panienka go tak traktuje

w moim przypadku jak zaczalem tak robic...panienka twardo mowila "jak moglem jej cos takiego zrobic", "ty chamie" itd itd ja papugowalem i sam mialem z tego taka zabawe ze to nieporozumienie...ona zaczela najpierw unikac kontaktu wzrokowego (nigdy tego nie robila...pokazalem silniejsza rame), dalej to mowila ale coraz bardziej sie smiala...pozniej doszlo do "nie wkurwiaj mnie !" powiedzianego przez smiech...a na koncu podbila do mnie i sie przytulila mowiac ze "zaden inny koles nie zrobil jej takeigo chamstwa jak ja wczesniej...i ze jestem strasznym chujem"

no ale cos nie tak ona sie do mnie przytula ?

panowie podchodzcie do tego co panienki mowia z luzem...nie wzialem tego do siebie tak samo jak koles na filmiku...nie zignorowalem jej...nei tlumaczylem sie...pokazalem poczucie humoru i silniejsza rame...nie probowalem jej przekonac do mojego zdania (wina lezy po obu stronach), ani nie zostawilem konfliktu nierozwiazanego...

moje attraction poszybowalo duuuuzooooo w gorę...naprawde...ta laska to moja byla, spotkalismy sie jako przyjaciele...wiec powaznie byla trudna sytuacja i nawet nie myslalem ze ja tak obroce


jestem niezalezny...jestem kolesiem...nikt nie bedzie narzucal swoich emocji, swojej ramy na mnie, chyba ze na to pozwole w jakims tajemniczym celu a co do honoru to

jak byscie sie czuli gdybyscie opierdalali panienke a ona by was papugowala i robila sobie z was jaja ?  kto wtedy ma silniejsza rame ? kto jest bardziej pewny siebie ? kto prowadzi w zwiazku ? kto jest na luzie ? kto ma poczucie humoru ? kto panuje nad swoimi emocjami ?

wezcie pod uwage to ze napewno nieraz mieliscie te zle dni

sa pewne granice - fakt...jak mnie uderzyla to po prostu popatrzylem na nia...ona odrazu sie przytulila "to nie bylo mocnooo"...odepchalem ja choc nie chciala puscic (lekko) i powiedzialem ze przesadzila (w srodku sie smialem, ale trzeba bylo wyznaczyc granice) ...załowała

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (15-12-2007 11:38:22)

Offline

 

#6 15-12-2007 12:45:22

Greco

Advanced

zapytaj jak potrzebujesz
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 22-02-2007
Posty: 32

Re: Jak uspokoic panienke...

SmokuKrK napisał:

a co do honoru to

jak byscie sie czuli gdybyscie opierdalali panienke a ona by was papugowala i robila sobie z was jaja ?  kto wtedy ma silniejsza rame ? kto jest bardziej pewny siebie ? kto prowadzi w zwiazku ? kto jest na luzie ? kto ma poczucie humoru ? kto panuje nad swoimi emocjami ?

hmmmm rzeczywiście.... przypomniałem sobie podobną sytuacje z przed lat kiedy to opierdalałem jedną laskę a ona robiła sobie w tym czasie ze mnie jaja...... biorą pod uwagę te uczucia które wtedy czułem ..... hmmmm musze przyznać że człowiek czuje się jak malutkie winne zwiarzątko... jak robiła sobie jaja to zacząłem myśleć czy przypadkiem nie przesadzam. Jednak równocześnie czułem sie nic nie ważny i ignorowany! co w późniejszym okresie doprowadziło do zerwania w ogóle znajomości, ale to było od strony faceta.... może w zastosowaniu tych emocji na kobiecie działa to innaczej.

ten akapit wbił mi ćwieka... już nie jestem taki pewien czy jest to do dupy technika.....


---------------------------------------
nie żałuj dnia poprzedniego nie możesz tego zmienić

Offline

 

#7 15-12-2007 14:01:25

Wogenke

Ekipa SPT

Zarejestrowany: 24-12-2006
Posty: 109

Re: Jak uspokoic panienke...

...bardzo bardzo ciekawe, to topi lasce mozg i grunt pod nogami. Osobiscie nie stosowalem jeszcze w jakiejs powazniejszej sytlacji ale musze sie przyznac ze Smoku jestem pelen podziwu dla CIiebie....
Gdy bylem duzo mlodszy zawsze siostrze tak dopiekalem. Gdy mielismy jakas sprzeczne i mnie zaczynala lekko wkurzac to jej wyjezdzalem z takim motywem, dziewczyna sie lekko dezorientowala, pozniej nie wiedziala jak juz reagowac a na koncu obydwoje sie smialismy, w zupelnosci podobnie jak na filmiku, ale zapomnialem o tym kompletnie... mam zamiar to sprawdzac w normlanych sytlacjach z zycia codziennego gdy tylko nadarzy sie okazja.

Offline

 

#8 15-12-2007 15:12:04

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: Jak uspokoic panienke...

Greco napisał:

SmokuKrK napisał:

a co do honoru to

jak byscie sie czuli gdybyscie opierdalali panienke a ona by was papugowala i robila sobie z was jaja ?  kto wtedy ma silniejsza rame ? kto jest bardziej pewny siebie ? kto prowadzi w zwiazku ? kto jest na luzie ? kto ma poczucie humoru ? kto panuje nad swoimi emocjami ?

hmmmm rzeczywiście.... przypomniałem sobie podobną sytuacje z przed lat kiedy to opierdalałem jedną laskę a ona robiła sobie w tym czasie ze mnie jaja...... biorą pod uwagę te uczucia które wtedy czułem ..... hmmmm musze przyznać że człowiek czuje się jak malutkie winne zwiarzątko... jak robiła sobie jaja to zacząłem myśleć czy przypadkiem nie przesadzam. Jednak równocześnie czułem sie nic nie ważny i ignorowany! co w późniejszym okresie doprowadziło do zerwania w ogóle znajomości, ale to było od strony faceta.... może w zastosowaniu tych emocji na kobiecie działa to innaczej.

ten akapit wbił mi ćwieka... już nie jestem taki pewien czy jest to do dupy technika.....

nie uzywasz tego jak zrobiles cos strasznego...uzywasz tego gdy ona przesadza. bo jakby przykladowo dowiedziala sie ze ja zdradzasz i to jest Twoja wina, wtedy faktycznie laska czulaby sie niewazna i ignorowana...nie mowiac o tym ze pewnei bys dostal w twarz i tak by sie skonczyla wasza znajomosc

w przypadku gdy ona sie nakreca bez powodu i ty uzywasz tej techniki...nie ignorujesz jej...tylko jej glupie, bezsensowne zachowanie ona czuje sie malenka, mysli czy nie przesadza, ale nie czuje sie ignorowana. W zabawny sposob narzucasz jej swoja silna rame, zmieniajac jej stan emocjonalny ze skrajnego zdenerwowania w smiech. To naprawde bardzo, bardzo podwyższa attraction.

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (15-12-2007 15:13:40)

Offline

 

#9 15-12-2007 16:36:56

Greco

Advanced

zapytaj jak potrzebujesz
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 22-02-2007
Posty: 32

Re: Jak uspokoic panienke...

no to rzeczywiście może się sprawdzić... musze to przy okazji przetestować i zobaczyć reakcje. Bo o ile pamiętam zdarzyły mi się sytuacje w których to laska naskaiwała na mnie z totalnej głupoty i nie wiedziałem co zrobić to ją zlewałem.... musiałem przez to czekać kilka dnia zanim się sama odezwała do mnie a tak można uzyskać efekt zarzegnania konfliktu odrazu na miejscu.


---------------------------------------
nie żałuj dnia poprzedniego nie możesz tego zmienić

Offline

 

#10 16-12-2007 02:44:23

Krzysiak

Friend

4754218
Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 213

Re: Jak uspokoic panienke...

Mnie takie tłumaczenie w ogóle nie przekonuje

Jak dla mnie to wygląda tak, że laska się nad Tobą wytrząsa a Ty się bawisz w klauna żeby ją uspokoić. Pytanie tylko co będzie następnym razem? Co będzie po następnych dwóch razach? Co będzie po ślubie? Może kupisz jej jakiś prezent? Też Ci się rzuci w ramiona..

1) Moja kobieta nie przeklina, chyba że kogoś cytuje
2) Moja kobieta nie przeklina tym bardziej w moim kierunku
3) Moja kobieta wie, że nie może sobie pozwolić na przeklinanie w moim kierunku

Jak dla mnie to możecie robić co chcecie. Jeśli wam pasuje taka sytuacja kiedy jesteście zjeżdżani przez kobietę i do tego zaczynacie strzelać głupie miny to ok, wasza sprawa. Ja bym sobie na to nie pozwolił. Tłumaczenie się tym, że zależy mi na tej kobiecie lub że miała gorszy dzień (co mnie to obchodzi?) to takie gówno dla WSN'ów. Jeśli Tobie zależy na kobiecie to Twoim celem jest zrobienie tak, żeby to jej zależało na Tobie. Jeśli zależy Ci na kobiecie to powinieneś być gotowy ją stracić. Jeśli Tobie nie pasuje to, że Cię objeżdża a ona mimo wszystko to robi, to znaczy, że Cię nie szanuje. Jeśli to robi to znaczy że za bardzo popuściłeś sznur, jeśli to robi to znaczy, że ma Cie w dupie i powinieneś to zmienić. Jeśli to robi to znaczy, że wie, że może robić co chce a Ty i tak nie będziesz w stanie nic z tym zrobić. Ona wie, że ma nad Tobą przewagę i że jesteś na tyle słaby, że jej na to pozwolisz.

Takie jest moje zdanie, nic osobistego, pomyślcie nad tym.


*****
Jak się myśli głową to nie jajami
Życie radykalnie posuwa nas do czynów, których byśmy nie robili gdyby nie pod wpływem chwili

Offline

 

#11 16-12-2007 09:23:31

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: Jak uspokoic panienke...

Ja sie nie zgodze z toba Krzysiak Ja czesto slysze od laski ze jestem chujem, skurwysynem i chamem i ze ich nie slucham. Ale zawsze to wyglada tak jakby ona ubolewala nad tym czemu nie moge myc taki jak inni a nie ze chce mnie opierdolic, bo do tego jeszcze nigdy nie dopuscilem Z mojego doswiadczenia wiem ze jesli laska mowi ze jestem chujem lub chamem to znaczy ze mam u niej attraction i to wysokie. Jak narazie 90% lasek ktore mi to powiedzialy pozniej sie ze mna lizaly wiec sam sie zastanow czy to ze laska mowi ze jestes chujem, skurwysynem itp. nie oznacza przypadkiem tego ze jestes inny niz wszyscy jej faceci do tej pory


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#12 16-12-2007 10:17:17

Krzysiak

Friend

4754218
Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 213

Re: Jak uspokoic panienke...

Co innego być chamem i ich nie słuchać niż "Masz pojebana fryzurę i w ogóle to.. spier***** stąd" Bo widzisz o tym tu była gadka (o tym gorszym dniu itp) przynajmniej tak mi sie wydaje

Ostatnio edytowany przez Krzysiak (16-12-2007 10:19:43)


*****
Jak się myśli głową to nie jajami
Życie radykalnie posuwa nas do czynów, których byśmy nie robili gdyby nie pod wpływem chwili

Offline

 

#13 16-12-2007 11:52:10

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: Jak uspokoic panienke...

No to jesli do kogos laska wyskakuje z takim tekstem to znaczy ze cos zle gra bo u mnie sie jeszcze nie zdazylo by cos takiego mi ktoras powiedziala bo kazda wie jak to sie skonczy Jesli laska wam cos takeigo mowi nawet w swoich "trudnych dniach" to znaczy ze za duzo jej dajecie swobody i to ona staje ponad wami Za czasow wsn'a takich tekstow nie slyszalem od laski


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#14 16-12-2007 12:25:08

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: Jak uspokoic panienke...

krzysiak ja działam skrajnym chamskim directem...i gdyby to bylo pajacowanie to bym tego tutaj nie zamiescil...zle zrozumiales przekaz filmu...nie robisz glupich min...ogladnij sobie jeszcze raz ten filmik i wyciagnij porzadne wnioski. Tu jest pokazany sposob na rozwiazywanie konfliktow tak zeby zmiazdzyc laske tym jak dobrze kontrolujesz emocje. Nie bierzesz tego co mowi do siebie gdyz wiesz ze to jest tylko zly dzien ! wiesz ze wkurwia ja wszystko wokol dzisiaj i wiesz ze to co mowi jest glupie...

fakt faktem ze gdy panienka cos takiego robi (cisnie po twoim wygladzie) to attraction nie jest takie jakie byc powinno, ale po wykonaniu tej rutyny wszystko sie zmienia i attraction osiaga niesamowicie wysoki poziom...
omawiamy tutaj sposob rozwiazywania konfliktow, a nie ten konkretny konflikt...

nie chce mi sie rozpisywac tego i przekonywac niektore osoby ze to jest naprawde zajebiste...

ktos ma watpliwosci to niech przetestuje i zobaczy jakie efekty...napewno podziekuje i gwarantuje ze panienka juz nigdy na niego tak nie najedzie...

nie dajcei sie manipulowac przez panienki...nie badzcie jak marionetki ktore zaraz przejmuja ich stan emocjonalny...

mnie podnieca panienka ktora zachowuje sie jak dziwka bo takiej wlasnie szukam, kreci mnie jak jest trudna...i jak by mi takim tekstem wyjechala to bym z zaciekawieniem sluchal i powaznie cieszyl miche ze nie jest pod moim panoflem i ze moge ja stracic skonczylem moj ostatnio 9 miesieczny ltr dlatego ze panienka za bardzo weszla pod pantofel...nie ma nic gorszego niz jak panienka robi wszystko co chcesz

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (16-12-2007 12:46:12)

Offline

 

#15 16-12-2007 21:36:00

Krzysiak

Friend

4754218
Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 213

Re: Jak uspokoic panienke...

Dobra, mamy różne podejście do sprawy Skoro uważasz to za słuszne to ok, Twój wybór i dobrze że stosujesz to świadomie, mi to nie odpowiada, koniec


*****
Jak się myśli głową to nie jajami
Życie radykalnie posuwa nas do czynów, których byśmy nie robili gdyby nie pod wpływem chwili

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sticklife10.pun.pl www.whitepower88.pun.pl www.help-forum.pun.pl www.gitarzystki.pun.pl www.narutocenter.pun.pl