Set potrojny, bardzo pozytywne rekacje od dwoch na trzy. Nie bardzo mialem gdzie wyizolowac, sadzilem ze gdy zajme sie targetem, dwie pozostale zaczna rozmowe z soba... ale nie, przysunely sie blizej zeby lepiej slyszec

wkoncu:

-Kicaj: Ja juz spadam, jestem umuwiony jeszcze z znajomymi
-Target: ble ble
Podaje jej telefon, ona sie usmiecha i mowi ze niema telefonu niestety
-Kicaj: Jak chcesz, milo bylo poznac.
-Target: Ale dam Ci maila

Tutaj powrot do niedokonczonej rozmowy, smiejemy sie, mowie zeby mi podala maila, na co ona czy naprawde musze juz isc.
-Kicaj: Musze... i tak sie zasiedzialem.

Znowu kilka zdan propo wczesniejszego tematu.

Target: Szkoda ze juz musisz isc...
...
Kicaj: Co z tym mailem ?
Target: Ale ja nie mam maila <lol>
Kicaj: Dobra lece...

Od momentu jak powiedzialem ze spadam, do wyjscia minely jakies 2 min. Numeru jak w temacie nie dostalem


Co ja wywnioskowalem: Albo zbyt maly raport, albo niechcial mi dac numery przy kolezankach...
Co sadzicie ?