Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 03-08-2007 00:30:33

Smajti

Początkujący

Zarejestrowany: 30-07-2007
Posty: 17

Moje DC

Witam wszystkich serdecznie. Ze 3 tygodnie temu dowiedzialem sie o PUA, przeczytalem GRE, Seksualny Klucz do Kobiecych emocji, a teraz czytam Sharka. Wlasciwie jestem excuserem. O forum dowiedzialem sie od Stilla, a  pozwolenie dostalem od Demarco (Hi, mates). Od 9dni robie z moim ziomem - tez excuser - DC. Raporty, krotkie bo krotkie, ale zawsze cos, umieszczam na forum Elvisa. Poniewaz, Demarco stwierdzil, ze kogos tam moze zmobilizowac , wiec zaczne tez wrzucac tutaj. Kazdy feedback sie przyda. Z pierwszego dnia, nie pisalem raportu - jakos tak mi uciekl.


Dzien drugi
FR: Z zegarkiem na reku spytac 30 kobiet o godzine.
Na rozgrzewke zagailem 3 lasencje. Zegarek na reku, czasem kom w dloni i potem kolejne 7 jakos tak dziwnie. Przy 10 jakos wszystko sie zmienilo. IG nagle mi sie takie wlaczylo, jakie mialem kilka razy w zyciu i doskonale to pamietam - jak np wrocilem z USA z pracy 4 miesiecznej etc. Czaje ten IG i chce go miec non stop, 24 na dobe:D. Kilka smiesznych akcji: raz jak dwie dziewczyny zatrzymalem i obydwie sie wystraszyly i wszyscy w smiech - zagailem czy az serio tak zle wygladam i znowu w smiech. Potem jedna sciagnolem z kilometr od swojego stanowiska (ekspedientka, mlodziutka, fajna, hb7) i z usmiechem zapytalem o godzine. Kilka naprawde fantastycznych akcji. Czuje moc.

Bariery? W sumie  dalej nie umie podchodzic jedna za druga i miec w dupie czy ktos patrzy czy nie. Musze kawalek odejsc od poprzedniego targetu.

Dzien trzeci
FR:Z zegarkiem na reku spytac o godzine 30 kobiet idacych w parze ze swoim facetem.

40min chodzenia z Horusem mialem 15 dopiero. Still juz dawno skonczyl. Zebralismy się wiec do Silesii, a tam zrobilem kolejne 15 w 10min. Jedno przejscie, fajny chillout. Dwa razy zauworzono u mnie zegarek. Raz powiedzialem ze nie dziala, raz ze to atrapa - generalnie smiesznie.

Dzien czwarty
FR:Pytamy 30 kobiet gdzie jest poczta.

Dzis spoko. Zero problemu. Na poczatku bylem wybity ze swojej ramki - ale caly szkopul polega na tym by sie w nia wbic, prawda?. Wiec się wbilem. Usmiech i jazda. Zauwarzam, ze staram sie maksymalnie trudne sytuacje wyciagac , albo wybierac slodkie lasencje. Jednej nawet rzucilem komplement:D Jest OK. Czuje moc przed jutrzejszym dniem.

Dzien piaty
FR:Przynajmniej 30 kobietom mowimy jakis nieseksualny komplement.

Dzien tragedia. Na styk zesmy sie z tymi 30 kobietami wyrobili. Za duzo gadki, zly IG - bezsensu. Szkoda, fajny dzien, duzo wiecej mozna bylo z niego wyciagnac. A tak pozostal niesmak.

Dzien szosty
FR:Z silnym uczuciem strachu pytamy 30 kobiet o poczte.

Niby dzien luzny. Ale, za cholere nie umialem wbic sobie strachu. Moze ze 4 podejscia. Zaczynam to robic na autopilocie. Ide i podchodze. I to mnie denerwuje bo wychodzi, ze nie robie chyba tak jak powinienem - tak na odpieprz sie. Nadal nie umie skakac od pary do pary, czy tam od laski do laski. To mnie drazni. Taki Excuse. Jakies propozycje ?

Dzien siodmy
FR:Pytamy 30 kobiet o czas wyobrazaja sobie goracy seks z nimi.

Generalnie ciekawy dzien. Na poczatku dosc spore problemy z wyobrazeniem sobie seksu - jestem wybredny Jednak pare razy mi wyszlo. Dalej nie umie podejsc do kazdej kobiety jakiej chce. Bleeeeeeeeee W kazdym razie, dzien wykonany:D Jest dobrze.

Dzien ósmy
FR:Pytamy 30 kobiet o poczte/czas wywolujac przy tym uczucie podniecenia.

A wiec tak. Zawsze na poczatku mam nijaka ramke. Potem sie rozkrecam, a dzis jak juz sie rozkrecilem to nawet walnolem kombo 3 kobity pod rzad:D Niestety, 4 potraktowala mnie jak idz i niewracaj i wybila mnie z ramki. Musialem zajarac i wrocic. W kazdym razie, moze uda mi sie zlamac Matrixa. Ciezko z tym wbijaniem sobie uczuc. Ale ze 3-4 razy mi sie udalo. Staram sie.

Poszlismy z Horusem na zakupy. I tak omotalem ekspedjentki, ze we dwie lataly z ciuchami i staly nad nami, ciagle przynoszac nowe. Fajne uczucie, jak traktuja Cie jak krola:D Sympatycznie.

PS: w koncu i tak kupilem czapeczke za 30zl:D

Dzien dziewiaty
FR:[/b]Podchodzimy do kobiet zmieniajac w sobie 3 stany z poprzednich cwiczen az dojdziemy do wniosku,ze nie ma miedzy nimi roznicy.

Powiem wam, ze poczatek mam niezly, srodek ramka peka - ale potem zaatakowalismy z moim wingiem - no to palce lizac - kolo 17 komplementow w 8minut - fajna zabawa. Generalnie srednio mi wychodza testy z moim uczuciami, ale reszta to pierwsza klasa.

Dzien dziesiaty
Podchodzimy do 30 kobiet bez zadnych emocji i nie robiac sobie na nic nadzieje

Szybko i przyjemnie. Zero matriksa jesli chodzi o luzne komplementy. Jestem ciekaw czy tak samo by bylo w przypadku np zegarka. Fajnie. Nawet jak skonczylem, zaczolem podchodzic i wydluzac rozmowe. Np: Hej, moglabys mi pomoc? Taaaak? Ktora godzina?. itd. Ubawu troche bylo. Dzis idzemy do miejsca pelnego kobitek - bedziemy je olewac. Cudo.

Dzien jedenasty
FR:
Idziemy w  miejsce gdzie mozna spotkac wiele atrakcyjnych kobiet i nie zwracamy na nie uwagi przez 2 godziny.

Ciekawa misja. Wymeczylem sie nieziemsko. Wlasciwie pierwszy raz w zyciu nie zwracalem uwagi na kobitki. Meczylem sie nie patrzac, meczylem sie starajac sie nie myslec. Z wingiem w pewnym momencie gadalismy na sile, bo nie bylo tematow a w lampki glupio bylo sie patrzec. W sumie ciekawe doswiadczenie, ale mysle, ze bardzo potrzebne.

Dzis bylem z kumpela na drinu. Obslugiwala nas bardzo fajna kelnerka, ktora dosc sporo zwracala na mnie uwage. A ja nic , po prostu bylem skupiony na swojej kumpeli - rozsiadlem sie i delektowalem rozmowa ze znajoma. Dopiero teraz zdalem sobie sprawe, z mocy tego cwiczenia:D

Dzien dwunasty
FR:Idziemy do restauracji i jemy danie ktore jest dla nas obrzydliwe.

Ciezko znalezc restauracje, w ktorej zjem cos obrzydliwego. Ja jestem taki, ze mnie raczej nic z potraw nie odrzuca - po prostu sa rzeczy, ktorych nie lubie, ale jak trzeba zjem. W koncu znalezlismy sie w Meksykanskiej restauracji i zamowilismy sobie Chlodnik Wazywny. Jak go jadlem to zero jakiejs odrazy, ale jak skonczylem to mi bylo nie dobrze. W kazdym razie nie chcialem jesc w domu - nie o to tu chodzi. Cale szczescie, ze mam to juz z glowy.

Dzien trzynasty
FR:
Idziemy do klubu striptizerskiego i olewamy wszystkie kobiety na sali.

Na poczatku czulem sie troche niekonfortowo. Burdel to w koncu Burdel. Jak juz wszedlem to lajtowo - rozsiadlem sie jak krol i mialem w dupie innych gosci oraz striptizerki. Na prawde tym razem nie mialem zadnego problemu by nie zwracac na uwagi na kobitki. Misja warta uwagi, a przede wszystkim przejscia jej. 13 jednak potrafi byc szczesliwa.

Dzien czternasty
FR:
Podchodzimy do kobiet przez 30min do 2 h wyobrazajac sobie, ze nie pociaga nas seksualnie.

Zaczelismy od malych zakupow. Staralem sie zaczepiac ekspedientki i zagadywac. Mialem slabe IG wiec efekt byl taki sobie. Chcialem przede wszystkim narzucac sobie ramke, i starac sie podtrzymywac rozmowe - srednio mi to wychodzilo, ale i tak jestem zadowolony.

DC poszlo mi za to wysmienicie. Do jednej dziewczyny podszedlem i powiedzialem, ze wyglada bardzo fajnie - banan na jej twarzy - bezcenne. Jednej powiedzialem, by sie usmiechnela, jednej, ze ma super koszulke. Mysle, ze ten dzien byl gites.

Mam jedna barriere. Mianowicie jak patrzy sie na mnie dziewczyna przez dluzszy okres, a ja ide lub np tez sie patrze i zero z jej strony reakcji to automatycznie sie strasznie blokuje. Nie umie tego wyjasnic - raz mam kozackie podejscie po czym potrafi mnie jedna dziewczyna calkowicie zblokowac.

Szla jedna HB10 (z samego wygladu moglaby byc moja zona:D) i czekalem az zlapie kontakt wzrokowy, by walnac komplement. Ale ona tylko obrocila glowa, tak jakby na ulamek sekundy zwrocila na mnie uwage, a ja blok. Moglem walic od razu - strasznie bylem na siebie zdenerwowany. Drugi raz, nie odpuszcze takiej sytuacji.

Dzien pietnasty
FR:
Zapraszamy kobiety na kawe, jesli sie zgodzi-odmawiamy.

Powiem wam tak. Spieprzylismy ten dzien. Wlasciwie jestem na siebie strasznie wkurwiony. Mam blok taki i to jest ten najwazniejszy, nie podchodze do kazdego - po prostu jest grupka ludzi wokol, lub np to jest przystanek i ja nie podejde - mimo, ze target mi sie podoba - to jest ten problem. Podszedlem w sumie do 3 lasek - to jest tragedia. Jutro chce sie juz ostatecznie przelamac - mam dosc excusow - albo jutro albo od nowa DC.

Ostatnio edytowany przez Smajti (08-08-2007 23:10:48)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kawaleriakoszalin.pun.pl www.devilmaycry.pun.pl www.gp88.pun.pl www.zarzadzanieumk.pun.pl www.whitepower88.pun.pl