Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Początkujący
Mam dziewczynę ok. 3 miesiac.... Wszystko Ok fajnie etc...
Ale ostatnio < no wiecie Ciepło Się robi >
Dawniej ubierała się < w zimę , jesień > bardziej stonowano...
A teraz kurewsko duży dekolt ... siateczkowe koszulki...
Udaję ze nie zwracam an to uwagi i w ogóle fajnie jet... Ale powli zaczynają mnie wkurwiać Faceci którzy jak Ją tak ubrana widzą to dostają ślinotoku...
Powinienem sie niby cieszyć że taka reakcje moja panna wywołuje ale...
Ale k**** mi to przeszkadza...
I Teraz czy pogadać z nią o tym szczerze ?
Czy walnąc chłodnik...
Jakiś Neg / zart na ten temat... ??
Bo serio w pewnym momencie moge nie wytrzymać ^^
Offline
Advanced
Umberto ja bym to olał bo jestem tkaim człwoiekiem ktory nie przejmuje sie zbytnio niczym...
napewno troche by mnie wkurzały te spojrzenia na nia ale no coz, albo ja z nia ide i moga byc tlyko zazdrosni albo ona jest taka kobieta ktora lubi flirtowac z innymi chociaz ma ciebie...
to wszytsko zalezy ale ja szczerze nei rozmawialbym z nia o ty mtylko pokazal ze lepszego odemnie nie znajdzie ... wkoncu wiemy jak to robic od samego poczatku
Offline
Friend
Umberto, ja miałem podobny problem i dużo nad tym myślałem. Za moją laską co rusz oglądają się jacyś faceci i tez mnie to irytować powoli zaczynało. Jeszcze do tego ostatnio byłem z nia na zakupach i poweidziała mi że szuka bardzo krótkiej spódniczki (dosłownie pasek materiału an tyłku ), wtedy nie pokazałem tego, ale normalnie mnie to deczko z równowagi wyprowadziło. Jadnak, po wizycie w paru sklepach dostrzegłem, że taka po prostu teraz moda w sklepach.
Kminiłem nad tym trochę, w między czasie przeczytałem wypowiedź Małysza, na temat jego skoków, że nie patrzy jak inni skaczą tylko koncentruje się na tym, żeby on oddał jak najlepszy skok, na innych nie zwraca uwagi. Dzięki temu doszedłem do wniosku, podobnego jaki wysnuł desiderata, a mianowicie:
Czy bedzie ubierac to czy tamto to i tak goscie będą się za nią oglądać, więc neich nosi co lubi i w czym się dobrze czuje, niech faceci oglądają się za nią, ale ja jestem lepszy od tych facetów i koncentruje się na sobie, bo to ja jestem z nią, ja mogę dotknąć to co kryje się pod bluzką, itd. nie oni, w końcu jest ze mną bo ją pociągam, bo jestem właśnie inny niż wszyscy gapiący się na nią kolesie, bo potrafię posmaić się z jej wyglądu a nei się tylko ślinić jak szczeniak na widok kiełbasy. No ostatnia, najważniejsza rzecz, jedyny sposób w jaki mogę wygrać z tymi innymi kolesiami, którzy się na nią gapią, i którzy podbijają do niej na dyskotekach, to praca nad sobą, wiara w swoje wartości w swoja pewność siebie, nie oglądanie się na innych. Ty tu jesteś alpha i dlatego ona z Tobą jest nie z innymi.
Mam nadzieję, że Ci pomogłem .
Pozdro, Dream Maker
Offline
Admin
Umberto napisał:
Mam dziewczynę ok. 3 miesiac.... Wszystko Ok fajnie etc...
Ale ostatnio < no wiecie Ciepło Się robi >
Dawniej ubierała się < w zimę , jesień > bardziej stonowano...
A teraz kurewsko duży dekolt ... siateczkowe koszulki...
Udaję ze nie zwracam an to uwagi i w ogóle fajnie jet... Ale powli zaczynają mnie wkurwiać Faceci którzy jak Ją tak ubrana widzą to dostają ślinotoku...
Powinienem sie niby cieszyć że taka reakcje moja panna wywołuje ale...
Ale k**** mi to przeszkadza...
I Teraz czy pogadać z nią o tym szczerze ?
Czy walnąc chłodnik...
Jakiś Neg / zart na ten temat... ??
Bo serio w pewnym momencie moge nie wytrzymać ^^
to podchodzi pod masochizm...nie wiem jak Wy ale ja wole bardziej skąpo ubrana laske...zwlaszcza w lecie...nie przesadzajcie z tymi problemami...i gdybym byl laska i gdybys mi powiedzial ze cie to wkurwia to bym pomyslal ze jestes pojebany serio...
Offline
Początkujący
niby prawda...
Szczególnie nie że ona jest totalnie we mnie wpatrzona...
I nie flirtuje z innymi facetami... Ale po prostu wkurwia mnie fakt ze czasem jakiś inteligent < często dres > podejdzie i zacznie próbowac do niej zarywać...
Raz musiałem dosłownie strzelić faceta w pysk zeby zrozumiał że ma odejsć...
< 2 razy jak ja byłem obok próbowano ją poderwać... 1 facet przesadził... >
Macie Racje.... Skoro jest wpatrzona we mnie i jest ze mną... To cóż pieprzć innych... A jak nie ta ... to inna będzie ^^
Offline
Friend
Hehe, widzę Umberto, że pojąłeś , a co do dresów to chyba możnaby założyć osobny wątek "jak spławić dresa", albo "jak spławić gościa nie dając mu w pysk"
. zapewne wielu by sie to przydało.
Pozdro
Offline
Advanced
po co cos robic i sie wdawac z utarczki slowne /reczne z amogami jestes ponad nia ponad nimi problem sam nie rozwiazuje bez uzywania slów ; )
wchodzac w konfrontacje z amogiem stajesz na jego poziomie znizajac sie do niego i walczysz co niema sensu
Offline
Friend
akurat tu mi chodziło amoga, który zalecać sie zaczyna do twojej laski w twojej obecności, natręt i do tego większy od ciebie, powiesz mu spier... to zacznie burać... tak się zastanawiam, czy w jakiś nlp-lowski sposób dało by się go spławić, albo psotawą, bo lać wole się w ostateczności. (Bo mam trochę obawy, że coś mogę kolesiowi zrobić, bo jak mam do czynienia z większym od siebie to włącza mi się automatycznie celownik na czułe punkty w które jak uderzysz możesz zrobić krzywdę....duuużą krzywdę).
Offline