Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Początkujący
Napewno spotkaliscie sie z takim typem kolesia, ktorego zaraz opisze. Typ taki jest zazwyczaj bez laski ale bywa ze i z kims na ogol niezbyt atrakcyjny jak i jego druga polowka, co prawdopodobnie rodzi u niego frustracje . Mimo kompleksow ma wysokie mniemanie o sobie, wsród pijacych jest zazwyczaj najbardziej nawalony, rzuca kiepskimi zartami, jesli opowiada kawaly to starsze niz internet
, próbuje podrywac laski na burackie teksty i ogolnie wszyscy maja go dosc i na boku mowia wam o nim "nie przejmuj sie nim, on tak zawsze". Z zalu lub dlatego ze kazdy go zna nikt nie ma ochoty oklepac mu ryja ani zniszczyc go slownie.
Ja ostatnio co impreza natykam sie na takich i poprostu traktuje ich jak powietrze, chyba ze przegna to jakis drobny przytyk ucinajacy gadke. Co wy radzicie, wchodzic w takim w konfrontacje narazajac sie na przyslowie "nie kloc sie z idiota, bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem" czy olewka, czy moze cos innego ? Jestem zdecydowanie przeciwny budowaniu swojego social proof na kims slabszym, ale ktos taki sam sie prosi o nauczke wiec czemu nie dwa w jednym ?
Ostatnio edytowany przez tygrysek (24-06-2008 13:34:33)
Offline
Wiem co masz na mysli, prawde mowiac to nie jego wina ze jest taki marny, niektorzy potrafia zjednywac sobie ludzi, a inni nie i nie ma za co ich lac po mordzie (chociaz ja tez czasami mam ochote). Z reguly nie zapraszam takich ludzi na imprezki, jezeli np. nie znam ich jeszcze tak dobrze. Ale ja czasami (jak mam humor) robie cos przeciwnego do grupy: oczywiscie, trudno sie smiac do starych zartow, zwykle jednak robie przymusowy usmiech. I probuje ciagnac temat, zeby po prostu nie czul sie glupio (sam kiedys tez czasami tak mialem,
- okropne uczucie - nikomu nie zycze).
Zaakceptuj takiego jaki jest, a jezeli to jest jakis Twoj znajomy, taki ktorego spotykasz na codzien, to staraj sie go nie lekcewazyc, doceni to
Pozdro
P.S. Czasami jak sie wsluchacie w te niby lamerskie zarty, to mozecie zauwazyc, ze smialibyscie sie z nich gdyby ktos bardziej zabawny je opowiedzial Pomyslcie nad tym
Offline
Początkujący
chyba żartujesz, ja nigdy takich nie zapraszam
najlepsze jest to że nigdy nie jest to jedna i ta sama osoba, ale często na imprezie przynajmniej jeden taki "oryginał" się trafia
I probuje ciagnac temat, zeby po prostu nie czul sie glupio
znam to zdarzało mi się ale tylko wtedy gdy był to ktoś kogo lubię, takie ratowanie dupy, poniekąd też swojej, bo ludzie też Cię postrzegają przez pryzmat tego z kim się zadajesz.
Offline
ostatnio widzialem takiego goscia Przesmieszny byl
W czapce $dola$ odwalal niezle, caly czas chcial na siebie zwrocic uwage wszystkich
Ostatnim razem jak na niego spojarzalemmial salate w nosie
(warzywo, nie pieniadze ;p) Rzeczywiscie zal jest takich ludzi, jego mi bylo wyjatkowo szkoda
Ostatnio edytowany przez Krzysiak (07-07-2008 10:10:57)
Offline
Friend
Patrzysz ze swojej perespektywy, może jemu jest z tym dobrze.....pamiętajcie wszystko jest subiektywne, ważna jest suwerenna interpetacja
Lukish
Offline
to chyba powiedział Solid (ale nie mam pewności) na POSU:
" próbując obniżyć werbalnie czyjąś wartość, obniżasz tylko swoją wartość"
wg. mnie nie ma sensu "niszczyć" takich kolesi-excuzerów, czyli krótko mówiąć: "nie kloc sie z idiota, bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem"
ZNAJ SWOJĄ WARTOŚĆ
Offline