dream maker - 13-08-2007 19:10:26

Jestem z laska pół roku i właśnie ostatnio zrobiłem to czego wystrzegałem się do tej pory - zbyt mocnego zaangażowania emocjonalnego, pokazania że mi zależy. Ona ma fajną ekipę, chodzi praktycznie codziennie na balety. Od sierpnia pracuje od niej jakieś 5 km i właśnie wczoraj jak chciałem przyjechać (bylem u niej tez dzień wcześniej i raz w poprzednim tyg, a w poprzednim miesiącu może z 3 razy) odpisała mi coś typu - "nie przyjeżdżaj, wiem ze brakuje Ci mnie i tesknisz, ale czasem taka tesknota jest potrzebna. Słonko to jeszcze kilkanaście dni i będziemy ciągle razem :)".
         
            Chłopaki czułem sie jakbym dostał w twarz zimnym wiadrem. Wiem, stałem sie za bardzo neede, muszę odzyskać ramę i sprawić by to ona chciała do mnie przyjechać, by to ona tęskniła i przede wszystkim odzyskać prowadzenie i pokazać że to ja jestem górą w związku. Ona jest zajebista laską i praktycznie na każdych baletach uderza do niej dużo gości, ma znajomych, którzy wiem, że się w niej podkochuja i tylko czekaja na mój bląd. Sytuacja jest beznadziejna :/. Jak coś to mogę podać więcej szczegółów jak to pomorze.
Poradzcie, co zrobić , jak działać, w jaki sposób odbudować ramę i stać się z powrotem "górą"?

Pozdro.

www.hhniezginie.pun.pl www.kurpie.pun.pl www.koniec-gry.pun.pl www.narutoninjagra.pun.pl www.burningelitelegion.pun.pl