Dawno juz tu nie pisalem, ech.

W sobote mialem swietna imprezke, bylem totalnie splukany z forsy, przepieprzylem dzien wczesniej.
Uzbrojony w 5 pln. poszedlem z moim bratem na imprezke, tam juz nie stracilem ani grosza, heh, gdy na drugi dzien sie obudzilem to mialem jeszcze kase, ponad 10 pln. ale skad ?. he he.

Wpadamy, patrze, stoi moja eks ze swoja kolezanka, mysle sobie, honorem bede sie unosic ?, podbilem z usmiechem na gebie. Przywitalem sie. Nawet udalo mi sie wyciagnac swoja eks na spacerek, a tam wiadomo co :), kurcze moglem ja ruchnac. Moj brat wzial w obroty jej najlepsza przyjaciolke, cala impreze latala za nim.

Pozniej, podbilem do drugiej kolezanki, pobawilem sie z nia, troche. Fajna dupa mowie wam, ale mloda i glupia. Najlepsze bylo jak tanczylem ze swoja byla laseczka, tancze, rozmawiam, cos glupiego mi powiedziala, ja mowie "ok", zostawilem ja, podbilem do pewnej dupeczki, siedziala sama, ladniejsza od mojej. Tak poznalem Izabelle, heh, musze zabierac ze soba telefon, bo ostatnio poznaje fajne laski, a zapominam o braniu nr. tel. Pozniej tylko sarge mi sie zalamal, bo za duzo wypilem, ale co tam, wazne ze sie
swietnie bawilem.

Tak sobie mysle, to juz sa inne imprezy dla mnie, jest lepiej, o wiele lepiej, musze jeszcze pare rzeczy dopracowac. Na kazdej imprezie poznaje nowe laseczki.


Najlepsze bylo na drugi dzien. Dostalem wiadomosc od swojej eks, "ze mam nie podrywac jej kolezanek,
ze mam nie podrywac na jej oczach", glupia ta laska. Przeciez to jest glupie, sama kreci z jakims typkiem, a mi bedzie mowic co mam robic.

To cos takiego, jakby probowala mi zabrac szczescie, nie rozumiem jej.  To takie egoistyczne, ona moze miec kogos, a ja nie.

Moze ktos z was tez mial taka dupe?. Wiecie olala was taka, a pozniej jak cie widzi z inna, to szalu dostaje.
Tanczysz z dziewczyna, ona tanczy kolo ciebie.
Mysle aby zrobic z niej SF, mieszka blisko mnie, a fajnie sobie pobzykac  w niedziele :), he he, jak to mowia diabel nie spi nigdy :)


Pozdrawiam.