Nevion - 02-07-2007 22:06:10

A więc tak zaczne od początku, żeby było wszystko jasne, czarno na białym. A więc dwa i pół roku temu poznałem laskeczke z mojego mijescowości na dniach mojego miasta, tylko że za młodą jak dla mnie  w tamtym czasie, porozmawiałem z nią pare minut i poszedłem na inne laski, mimo iż byłem AFC czasami zachowywałem sie dobrze pod kątem PuA. I tego wieczoru poderwałem sympatyczną i ładną dziewczynę, jak nie często w tamtych czasach, oczywiście ta młoda laseczka widziała mnie z nią i jakoś powstało już w ten dzień atraction. Na drugi dzień ta młoda laseczka miała już numer do mnie i coś tam smsowała ja ją olewałem. Raz na jakiś czas sie z nią zobaczyłem przypadkiem gadka szmatak i "Narazie baby" - była dla mnie za dziecina. Pózniej za pół roku jakoś się złożyło że zaprosiłem ja na moja 18 nastke. Na 18 nastce 100% alfa, oczywiście wiem to dopiero od jakiegoś roku że byłem akurat taki prze h** w niektórych momętach i akurat ona mnie w nich widziała
I puźniej nie rozmawiałem z nią na Rl do tego czasu aż 3 tygodnie temu zaprosiła mnie przez gg na wesele jako soba towarzyszaca, po chwili zasatnowienia odpisałem, że sie zgadzam. Więc umówiłem się z nią na nastepna niedzile pogadać na rl. Było dobrze, zaczełem od raportu  bo atraction miałem. Sama mi się przyznała, że przestał juz do mnie pisać bo straciła nadzieje że kiedykolwiek bedzie miała szanse ze być ze mną. od samego początku kontrolowałem Kino i powiększałem je, w zajebistym momencie zrobiłem firs Kiss close, słońce zachodziło i było pięknie jak na filmach romantycznych. Sytuacje kontrolowałem cały czas i oczywiście ja prowadziłem. Spotkaliśmy się za tydzień było tak samo dobrze tylkoe wiekszę kino pełno kiss, laseczka zakochana do granic możliwości, jak się zapytałem czy moge się spotkać z innymi dziewczynami to mi odpowiedziała ze smutnymi oczkami że tak, ale ona tylko ze mna. Zaraz powiedziałem że żartuje. Wszystko było super.
Następne spotkanie było już podczas wesela jako para, a nie osoba towarzysząca i tu się zaczoł duży naprawde duży problem problem. Czułem się nie swojo już od pocztku(nie nawidze garnitórów)itd. Na dodatek ona ma 15 lat (wygląda na 18 nascie+) i sa jej rodzice, a na domiar złego sa również moi rodzice. To wszystko zaczeło sprowadzać się ze zaczełem zachowyać się troche beta. Ona zaczeła kontrolować sytuacje o 21:00 czułem to i byłem świadomy, nic nie mogłem zrobić. Wyszła na pole z koleżanka a ja zostałem sam przy stole z jakimiś  kolesiami. Kiedy wróciła siadła po drugiej stronie stołu. Kiedy ją zawołałem do mnie to powiedziała że "taka sama droga" lol2, pierwszy foch. Więc zaczełem gadaćm z jakimś kolesiem, jak sie zapytała o czym rozmawiamy to powiedziałem że "flirtujemy". Wstała i wyszła z sali, drugi foch. Myśle sobie o żesz k**** mać i znów h** wie ile sam bede tu siedział, posiedziałem z 15 minut a jej dalej nie ma, więc ide jej poszukać, znajduje i biore za ręke do góry na sale. Myśle bedzie ok. Kiedy jesteśmy na góze idzie ze swoim znajomy na parkiet, więc luz niech się pobawi z kimś innym też. Kiedy wraca chcem ja pocałować a ta że nie bo chce winogrona sobie zjeś, next foch, MYŚLE "to k**** ja cie pierdole zgóry na dół, koło h** mi latasz" - i przestaje sie do niej odzywać. Mówie tylko że zmeczony jestem a ona do mnie to może idz się przespać do samochodu, odpowiadam "może zaraz", chyba nie uwierzyła że bede w stanie takie coś zrobić, siedze rozjebany na krześle koło niej i nic się nie odzywam po chwili łapie mnie za kolano, i zaczyna się przytulać, to powiedziałem zeby dała spokuj, bierze mnie za ręke a ja ją puszczam. Posiedziałem tak jeszcze z 10 minut ona koło mnie i mówie ze ide spać, a godzina kolo 11:30. Wstaje mówie jej "czesc" i ide do rodziców po klucze do auta, biore je i wychodze, minołem się z nią w drzwiach z oczami niemalże wylewającymi się łez. Poszłem spać obudzili mnie rodzice ja już mieliśmy wracać.
Na nastepny dzień napisałem jej smsa kolo południa "Chyba nie myślisz że dzisiaj bede na poprawinach. Mam dość twoich fochów i siedzenia przy stole sam. Nie pisz już". Odpisała "Ok, pewnie i tak już masz inna"

1A więc problem jest taki, że zajebiście HUJOWO się czuje dzisiaj i wczoraj, co mam zrobić, żeby się lepiej poczuć?
2BARDZO MI ZALEŻY żebyśmy zostali znajomymi, albo przyjaciółmi albo nawet narazie w związku z nia żeby było MIEDZY NAMI MIŁO. Jak tylko wchodzę na gg i ona jest dostępna to odrazu wyłącza albo na niewidocznym jest.
Słucham waszych rad, bardzo ważne, PISZCIE.

P.S: Mimo wszystko bardzo ja lubię, wiec "Olej ją, idź i przeleć jakąś laske i będzie ok" To dziękuje za takie rady.

www.klaps.pun.pl www.naruto-orochi.pun.pl www.pokemon-fan-gra.pun.pl www.gv.pun.pl www.wszystkogtasa.pun.pl