Blek - 11-05-2007 21:20:16

Oj panowie jest mega problem :) Od poczatku. Poznałem laskę, okazało się że ma prawie 25 lat, czyli jest między nami 5 lat różnicy :) Od początku mówiła mi, że nie lubi młodszych itp, ale oczywiście lałem na to, smiałem się z niej że jest stara itp :) No zachowywałem się cały czas okej... niby okej :/ Podswiadomie troche mnie to chyba peszylo, bo eskalacja kino nie szla mi za dobrze, KC nie chcialo wejsc itp. Na drugie spotkanie umowilismy sie na browarka - fajny pub, sprawdzone miejsce, wypilismy po 2 piwa, niby nie duzo, ale alkohol rozluznil atmosfere - weszlo krotkie KC, gadka o tym, jaka to ona fajna, seksowna itp, potem jeszcze pare razy KC plus wreszcie odwzajemnienie z jej strony pod koniec. Nastepnego dnia eska, ze byla pijana i musi przemyslec to co miedzy nami na trzezwo, ale potem zadzwonila ze jest OK :) No to mowie jestem w domu... pizda. Dzisiaj bylismy u mnie, idealnie wszystko podszykowane na FC itp, gadamy z 2 godziny, probuje kino, KC i STOP :/ Po wyciaganiu o co chodzi laska mowi mi "po prostu nie pociagasz mnie seksualnie - jestes przystojny, fajny mily, ale wygladasz na 17 lat, czuje sie przy Tobie jak pedofil".

Czad nie? :P Po prostu po tym zjebalem sprawe, bo zamiast olac to cieplym i rozgrzewac panne zblokowalem sie, powiedzialem nic na sile i chuja z tego wyszlo :/ Prawie juz uwierzylem ze jestem zajebisty a tu cos takiego :/ Masakra - ona nadal chce sie spotykac, ja w sumie tez, mam zajebisty rapport ale brak mi chyba attr.

Na moje oko naprawde zachowuje sie przy niej inaczej - jest dojrzala kobieta i chce prawdziwego faceta, a ja przy niej jestem pizda :/ Dzisiaj "czailem" sie jak excuzer 2 godziny zeby probowac KC no i sie nie udalo - widac pewnie bylo ze jestem spiety albo cos. Na szczescie widze ten blad wszystko jest do odratowania, ale potrzebuje malej pomocy :)

Otoz wiem ze musze byc dla niej megaalfa - na nastepne spotkanie planuje leading absolutny, 3 minuty rozmowy po czym po prostu ostre kino i KC bez pytania sie o to czy jej sie podoba czy nie, caly czas eskalacja, rozgrzewanie az nie peknie itp i generalnie zrobie wszystko czego mi zabrania, obrot sprawy o 180 stopni :) Jak myslicie czy to podziala? Co mozecie mi doradzic jesli mysle blednie?


Jest jeszcze sprawa tego, ze ona nie chce zeby ktos nas widzial razem bo przejmuje sie tym ze jest "stara" a ja "dzieciak" i co sobie ludzie pomysla - planuje to zlamac kompletnie i nie pierdolic sie - wziasc to co chce i przy ludziach zachowywac sie wzgledem niej jak facet - myslicie ze warto?

dzieki za wszelkie wskazowki i ze komus chcialo sie to poczytac :) Nie myslalem ze na takim etapie na jakim jestem mnie spotka cos takiego :P Mysle ze moj sposob rozegrania tego jest okej i da sie odratowac sytuacje ale wole sie upewnic, tak wiec sorki ze zanizam poziom tego forum :P

cheers, Blek

www.wszystkogtasa.pun.pl www.gv.pun.pl www.pokemon-fan-gra.pun.pl www.klaps.pun.pl www.kaliscyfilolodzy.pun.pl