long3r - 19-10-2006 16:22:59

Przełamałem sie! Ale od początku...

Ustawiłem sie z Davorem i jego kumplem pod pierwszym z 5 klubów (jak sie pozniej okazało jedynym - ze względu na tłumy walące zewsząd do innych).
Wejscie, troche sie poruszałem ze swoimi znajomymi (davor juz działał). Na parkiecie pierwsze dwie laski, coś pogadałem, pościskałem się, cyknąłem fotki. Co do nich mowilem? Co tylko ślina na język - byle nie zanudzać. Przez chwile zapomniałem o wszystkich schematach... dało to pozytywny efekt.

No nic, poszliśmy coś wypić. Staję za barem.... i szukam wzrokiem kumpla. Patrzę a on juz przy dwóch zajebistych dziewczynach (obie po 9). To mowie KIJ napije sie pozniej. Podbijam chwila gadki... patrzymy... a to 2 najfajniejsze KELNERKI! O kurde jak sie ludzie na nas patrzyli. Kumpel gada a ja kombinuje co tu zrobić zeby attraction zbudować. NO I BUM! wymyslilem. Pytam co one dzis tu sprzedają. Odp: burn z wódką za 10zł. Uśmiecham sie do jednej z nich, biorę od niej tackę i mowie ze teraz ja chce sie pobawić w kelnera. Bez wiekszych oporów podchodze do jakiegos odpicowanego excusa z laską i mowie zeby zamowil sobie zajebistego drinka za 10zł. Koleś sie podjarał bo podszedłem do niego na totalnym luzie i gadałem na totalnym luzie. Az sie ta jego panna na mnie patrzyła :> Koleś do mnie: to ja dwa poproszę <pajac> Dostałem 50zł i spowrotem do kelnereczki. I mowie ze dwa drinie potrzebne. Ta oczy na mnie (bo całość trwała moze 1 min... hmm.. dobry kelner bym był).
W czasie kiedy robiła drinki zagadałem tą drugą. Ring story powiedziałem i juz widze fajne maślane oczka. Cyknąłem fotosy z jedną i drugą. Kolesiowi dałem drinki a on mi 2zł wciska: masz, uzbierasz na piwo <LOOOOOOOOL> Ja mu mowie, ale to nie ja jestem kelnerem tylko ona - pokazuje na laskę i wciskam to 2zł powoli w jej tylną kieszeń miniówki (o k**** ale miała jędrnego pośladka :P ) Mam maila do tej której wcisnąłem Ring Story...

Postanowiliśmy zmienic klub ale przez ogólne zamieszanie, kolejki... wróciliśmy do pierwszego klubu bo zajebista nuta była (jak nigdy).

Wchodze i widze IOI od laski L7 która tanczyła na parkiecie. To bez zastanawiania podchodze coś tańcze (ale sie fajnie ruszała :) ). Gadka ze tu za głośno i biorę za ręke i idziemy w cichsze miejsce (odwzajemniła uścisk). Usiadłem na stołeczku a jej miejsca zabrakło. Delikatnie zsuwam sie na brzeg stołka biorę ją za ręke i sadzam na wolnym miejscu miedzy nogami (malo mi ptaszka nie zgniotła :P ). No i widze IOIe, ona o wszystko pyta: jak mam na imie, gdzie studiuje, itd... Ugryzłem ją w szyje - zero oporu. Myśle czas na kiss close - opór. Again - opór. k****! Chłodnik Odwracam sie i gadam z jakąś laską: pytanie o kluby. Opowiadała mi ze lepsza impreza jest w poniedziałek w innym klubie. "Czyli widzimy sie w pon. w Parku?" Ona: OK! Ja: napisz maila - napisała. Wracam do swojej L7. Kiss - bez oporów. Pare fotek.

Robiła sie juz 3 w nocy wiec powoli zbieraliśmy sie z kumplem. Jeszcze jeden kiss z laską i wyszliśmy z takimi bananami na ryju że hoho!

Co mi dało to wyjście?
-2 maile, 1 nr tel.
-50 zajebistych fotek
-wyjebaną zabawę
-w ch** doświadczenia i nauk na przyszłość
-Jesteś luźny = dziś coś poderwiesz (nawet 2 najfajniejsze kelnerki w klubie)
-WRESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!! KISS-CLOSE !!!!!!!!!!!!!!! po długiej przerwie !!!!!!!!!!!!!!!!!

Co dalej? Kolejne wypady :D

Longer

www.ally-mcbeal-rpg.pun.pl www.piastbialystok.pun.pl www.wrogowiehordy.pun.pl www.ekonomiapwsztarnow.pun.pl www.magi1nation.pun.pl