Witam ;)
Jakos mnie naszła ostatnio taka myśl... Nie wiem czy wszyscy słyszeli te metode i w sumie to nie wiem czy to odpowiedni dział, ale w skrócie - chcąc zapomnieć o jakiejs lasce, na której za bardzo nam zalezy, za bardzo sie zaangażowaliśmy itd. to wyobrażamy sobie taką scenę: pakujemy te osobe do małego, białego domku w dowolnej scenerii. Wszystkie rzeczy zwiazane z ta osoba rowniez myslami wiazemy z białym domkiem. Nastepnie wyobrazamy sobie jak wychodzi z tego domku, zamykajac za soba drzwi i sie oddalamy widzac jak biały domek staje sie coraz to mniejsz, i mniejszy :D aż znika... i za kazdym razem kiedy wracamy myslami do tej osoby wyobrazamy sobie maly bialy domek w oddali... Mysle, że dostatecznie to zinterepretowalem - a tak mnie to ostatnio naszło, bo najwyraźniej pomoglo to choć czesciowo mojemu kumplowi, który mial straszny problem z jego ex. - a kiedy doszlo do tego, ze ona mu sie nazwijmy to "rozpłakała w ramionach" - on wcale sie pękł, tylko centralnie to odrzucil - choc wiem, ze jeszcze do niedawna chyba by sie posrał ze szczescia....
I teraz moje pytanie.... Nie wiem co ten pattern ma w sobie, że może działać - ale jeśli tak jest, to co czemu domek jest akurat biały? I co by sie stało gdybyśmy np. komuś zarzucili coś takiego, ale opisując domek w kolorze czarnym... Jak wszyscy dobrze wiemy czarny kolor symbolizuje żałobe, tęsknote za kimś... Jak mysliscie, czy to moze miec jakis wplyw na psyche lasek? :D Gdybysmy jakiejs lasce zarzucili czarnym domkiem i kojarzyloby jej sie to oczywiscie nieświadomie - z tęsknotą, utratą jakiejs osoby to jakie byłby efekty?
Nie wiem czy moje rozważania sa słuszne, ale warto byloby to prztestować...
pozdrawiam
|