wczoraj napisalem nowo poznanej hb9 cos na dobranoc ,powiedzial mi ze troszke zle sie czuje i zebym ja rozgrzal,mialem to olac i napisa cze rozgrzeje ja w realu ale co mi tam,napisalem jej to w sms:
"Spojrze w twoje oczy a Ty w moje i nastanie ta magiczna i niezrozumiala chwila gdy poczujemy wzajemne przyciaganie,tak silne ze zadna sila mu nie dorownuje a potem Ty spojrzysz na moje usta a ja na twoje i nastanie namietny,delikatny pelen przyjemnosci i pasji pocalunek ,podczas ktorego poczujemy w myslach,SERCU,kazdej komorce naszego ciala,niekonczaca sie przyjemnosc,tak sbsolutnie wspaniala i tylko MY jej doswiadczymy i bedziemy jej pragnac na wieki,nasz wspolny delikatny dotyk spowoduje niewyobrazalne cieplo i obsolutna potrzebe wiecznej bliskosci idealnych osob jakimin dla siebie JESTESMY i bedziemy wiecznie polaczeni pozadaniem i wzajemna fascynacja ktora czujesz jak Ci mocniej bije przy MNIE serce i jak przyspiesza ci oddech ,jak powoduje cieplo na twej skorze i czujesz cos magicznego w sercu i umysle,choc jest to niezrozumiale to mowi Ci ze JA I TYLKO JA jestem dla ciebie stworzony i wiecznie bedziesz czula we MNIE dopelnienie i nierozerwalna potrzebe mojej OSOBY a nasze zycie zawsze bedzie pelne pasji,przyjemnosci,fascynacji ,pozadania i magicznego uczucia...
Zajelo mi to 8 sms,hehe ale zgadnijcie co mi Angelika odpisala?
->dziwnie sie czuje;)
a po 3 minutach kolejny sms od niej
->wiem ze to moze byc dziewne bo tylko raz sie spotkalismy ale sie w Tobie zakochalam i nie moge sie doczekac srody:*
Najlepsze jest to ze to przez sms.choc nie popieram absolutnie wirtualnych rozmow ale nie przypuszczalem ze mozna tego nawet tak dokonac...