Kurde.... napisałem ładnego posta... ale mi się wysypała przeglądarka :/ Grrr... tak po krotce.
Przyjechała do mnie laska, wiadomo po co. Pierwszego dnia nie było seksu, a drugiego postanowiłem, że powiem jej o tym, że jestem Graczem ;) Jak spytala czemu, to mowilem, ze chce z Nia byc szczery. No i powiedziałem, pokazałem jakiegoś tam linka nawet itp. TROCHE sie wkurzyla, ale spodziewalem sie gorszej reakcji. Widac bylo, ze kotluja sie w niej emocje. Powiedzialem jej jeszcze, ze nie mam zamiaru wchodzic z nia w zwiazek (na co biedna liczyla) a tym bardziej na odleglosc (ja Wrocek, ona Lodz). Poszlismy na spacer, pogadalismy troche. Caly czas C&F, nawet momentami zbyt arogancki. Wrocilismy do chaty i tak sie dziewczyna napalila na to wszystko... co prawda musze nad nia popracowac, ale nie o to mi chodzi ;)
Bylem szczery, a przynajmniej ona tak sadzi :) Chodzi mi o to, ze jak laska sie nastawi, na cos to malo rzeczy jest w stanie ja odwrocic z tego zamiaru :) Jak sie spytalem potem czemu nadal chciala, to powiedziala, ze ta szczerosc ja rozwalila... i ten caly fakt z Gra ja jeszcze bardziej rozpalil ... ;)
Co sadzicie o byciu szczerzym w ten sposob jak to powiedzialem ;)
|