Smoku - 10-11-2007 13:47:16

Wogole zaczelo sie ze jade na rynek na imprezze z moim ksiedzem co mnie uczy religii...opowiadal jak wyrywa panienki...odprowadzil mnie pod empik zadzwonil i poszedl na imprezke z siostra z mmojej parafii, takze grube jazdy maja na plebaniach

To nie jest zwykly FR...malo tutaj bedzie gadania o samym procesie uwodzenia (laska jest juz moja)...o postawe wobec lasek i sposob rozprawiania sie z amogami. moze to kogos czegos nauczy...moze ktos napisze wartosciowy komentarz i sam sie czegos naucze :)

Spotkalem kilku znajomych, podchodzi moja Elcia (jestem z nia od 2-3 tygodni) , podbija stary qmpel i idziemy do znajomych Elcii. Spotykam qmpla z 5cioma bazylami. Prowadze set okolo 10 osobowy nie liczac tych bazyli bo je olałem :)
Nie chciceli takiej grupy wpuscic do voodoo, no wiec powiedzialem zeby wszyscy poszli do respectu, a ja z elcia podbije po qmpla. Przyszedl qmpel, po chwili przyprowadzil swoja zajebista laske i jej kolezanke, przyzwoitke :) idziemy do respectu juz nas bylo z 30 osob, polowy afrodyta [A](selekcjonerka) nie chciala wpuscic...

A: elaa ty ciagle z innym kolesiem tutaj przychodzisz...
E: to nie byl moj koles ostatnio...(i sie przytula)


hmm no dziwnie sie poczulem...
Smoku:elcia jak chcesz mnei robic w chuja to po prostu powiedz, w pyte ze afri mi mowi ze z jakims innuym kolesime ostatnio tutaj bylas...no chujowo...chociaz jakos sie z tym ukrywaj ;p
E: ona go nie chciala wpuscic i zostalam z nim zeby ja przekonac i moze dlatego tak powiedziala
Smoku: dobra niech ci bedzie :S


Wbijamy do klubu, wogole dobra impreza, przemycilismy 0,7l , i zaczelismy pic w 3 z wingiem i ela...jeszcze wyszlismy z klubu z nia napic sie po 2 browary...

najebani wracamy do klubu...

ona podbija do qmpla takiego zajebistego naturala...dawno sie z nim nie widziala...ja do swoich znajomych...no tam troche pogadalem z qmplami ide na parkiet i mialem ochote przelizac elcie...podbijam patrze a tam natural ją obejmuje...ja mysle lajt...trzeba mu tylko zasady okreslic :)

podbijam z KC elcia sie nie chce lizac (co jest k**** ?! :D ) kolesiowi chce zabrac reke a ten jej nie bierze...no to mowie:

Smoku: gosciu slodzituki jestes, zajebiscie wyrywasz (ciagne go za uszko), ale dzisiaj sie z nia nie pobawisz.

gosc mowi mi zebym poszedl bo chce z elą pogadac...ELCIA MOWI TO SAMO

zabieram mu reke z niej a on odpycha ja mowiac "lajt lajt"...hm nie lubie jak ktos mnei splawia...bylem troche wgiety bo zawsze to ja wyrywalem czyjes panienki a nie na odwrot...zszokowany siadlem i zaczelm cos do grzesia napierdalac i mu tlumaczyc ze to nie jego laska...to bylo bledem no ale peirwszy raz w takiej sytuacji jestem...wyszlo ze elcai cos mowi ze nie mozemy siedziec  kolo siebie z grzeskiem bo sie zagryziemy...ja elcie caluje a on ja obejmuje...hmm smieszna sytuacja...

ale sobie mysle...ze przeciez jest tyle lasek zajebistych w klubie no i moge miec w kazdej chwili inna no wiec otrzasnalem sie z amoku i szczerze do niej mowie:

S: ejjj cos jest k**** nie tak....sluchaj jestes tutaj ze mna...chcesz to mozesz isc z nim do kibla i sie przelizac, ale po prostu powiedz mi to odrazu...ja wtedy beede mial sprawe jasna i podbije sobie po prostu do jakiejs laski sie polizac...

szczerosc dziala zajebiscie odrazu koles musial wziasc reke i jakos sie tak stalo ze juz siedziala do niego plecami...a ja go za uszko szczypalem i sie smialem jak o to sie wkurwia :S

E: ale my tylko chcielismy pogadac...znamy sie od 10 lat, to jest tylko moj qmpel

S: tak ale podbijam do ciebie mowie ze mi nie pasuje ze on cie obejmuje a ty mi mowisz zebym szedl...pojebalo cie ? Widzisz ta panienke...podbije do niej...po chwili ona zacznie sie do mnie kleic, ty podbijesz bo bedziesz miala ochote mnie przelizac, a ja ci powiem spier*****...ona ci powie tez zebys spierdalala...i bedzie sie do mnie przytulac...no powiedz jak ise poczujesz ? mozesz z nim sie ustawic na browara i mozecie sie obciskiwac ale nie przy mnie...

E: nieziemsko bym sie wkurzyla...przepraszaaaam nie pomyslalam...nie mam zamiaru sie z nim ustawic

S: jeszcze raz tak zrobisz...bedzie koniec...i ci mowie to powaznie...zadna laska mnie do tej pory nie robila tak w chuja jak ty to chcialas zrobic i zadna mnie nie bedzie robic w chuja

E: nawet tak nie mow ejjj przepraszam

w tej gadce bylo duzo przedstawiania zasad jezeli chodzi o zwiazek, uswiadomilem jej ze jak je zlamie to koniec...nie ma zmiluj...

Grzesiu (ten natural) wraca z parkietu, nie wiem keidy sie zmyl...no ale mowie do elci...o grzesiu idzie, pogadaj sobie z nim, ja ide do znajomych...a do grzesia "zajmij sie nią"...wrocilem na loze powiedzialem qmplowi ze jak zobaczy ze elcia cos z nim swiruje to zeby mi powiedzial ja z nia skoncze i bede wolny na dzisiejszej imprezce :) elcia nie dala sie nawet przytulic, widac ze byla speita podczas rozmowy z nim...

Po kilku minutach podbijam na kontrole...lapie elcie za cyce...koles po chwili wstall i sie zmyl do innego klubu...no a ja sie polizalem z elcia na lozy :)

E: ejj ale w szkole helena, karolina, ewka, paulina tez sie tak do ciebie przytulaja...

S:no tak ale jak ty bys podbila to ja bym wzial cie przy nich przelizal chwycil za cyce dupe i wykrzyczal ze masz zajebsitego pieprzyka (obok ust :D mm cudownyy), a ty...

E: ciiii, nie mow o tym, przepraszam Cie za to, nie pomyslalam...ale teraz wiem ze jakbys ty mi tak zrobil to bym sie niezle wkurwila...

S: no wiesz zastanawialem sie czy z toba nei skonczyc w tym momencie...miala bys wolna reke...

E: ale mi zalezy na tobie

S: mi tez...jestes naprawde wartosciowa...ale mowie ostatni raz...odpierdolisz cos takiego to bedzie nasz koniec

E: nieee (i sie na mnie rzuca)


Dobrze sie bawlilismy pozniej...mowie do niej widzisz tego chlopa? podbij do niego on ci psotawi piwo...poszla na parkiet potanczyla koles bierze ja zeby sie cos napic...kupil jej piwko z sokiem...ja wstaje podbijam do nich, usmiecham sie do elcii...biore piwko pijee i pijeee qmpel patrzy sie na mine tego kolesia co jej kupil to piwo...a ten nie wie co sie dzieje...powiedzialem elci zeby zaraz wrocila...no i wrocila z piwkiem ;) koels obok jeszcze dal jej browarka...to dalej popijalem...potanczylismy na parkiecie z elca, bylo zajebiscie :D jak ona wywija tyleczkiem mmmm :D zajebiscie nam sie tanczylo ;)...no i oczywiscie widziala moj approach do jednej laski, to jak gadalismy pozniej o nim to koniecznie chciala ja zniszczyc :S wyjscie ze sliczna laska do klubu jest zajebiste...mozna sie najebac wlasciwie za free :D

podsumowujac...pierdole jakies rutyny jezeli chodzi o niszczenie kolesi...koles do laski sie podwala..defalizuje cie mowisz do niego "spier***** ::) :)" laski sie pytasz czy chce sie z nim przelizac czy zostaje z toba...robisz to tak zeby ten koles slyszal...mowisz ze nie tolerujesz takeigo robienia w chuja...i jak chce to ma wolna reke...ona wybeira w tym momencie zawsze ciebie...koles odrazu traci cala energie i jest u niej przekresolny...ustalasz jeszcze zasady zwiazku, mowisz ze to ci nie pasuje...i ze jezeli chce tak robic to mozecie skonczyc w tej chwili, wtedy zostawiasz kolesia z laska a on sie pogrąża...wracasz po jakims czasie na chwile...lizesz ja na jego oczach...koles juz calkiem wkurwiony idzie sobie wpizdu :) zajebista metdoa moze komus sie przyda :)


Ela =* (14:23)
byłam bym głupia jakbym CIe zdradzila
Dawid (14:24)
po prostu sie nie spinam ze mnei zdradisz
Dawid (14:24)
i mysle ze tego nei zrobisz
Ela =* (14:24)
a ja sie troche spinammm
Ela =* (14:24)
co do Ciebie...




najciezzsa akcja jaka mialem...dorbze ze sie udalo :)

www.gim3.pun.pl www.czteryzywioly.pun.pl www.freegamesjava.pun.pl www.eti4.pun.pl www.evilofkillers.pun.pl